Polska: Władze nakładają na szpital karę za odmowę wykonania aborcji

Na razie prezydent Duda jest przeciwny liberalizacji.

WARSZAWA. Polskie władze nałożyły karę na szpital za odmowę przeprowadzenia aborcji kobiety, której zdrowie może być zagrożone w związku z ciążą.

41-letnia kobieta chciała dokonać aborcji w 14. tygodniu ciąży w ośrodku zdrowia w Pabianicach.


Kontynuacja artykułu poniżej reklamy wideo

Kontynuacja artykułu poniżej reklamy wideo

„Kobieta przedstawiła dokumenty od psychiatry, z których jednoznacznie wynikało, że kontynuowanie ciąży zagraża jej zdrowiu lub życiu” – powiedziała Antonina Lewandowska z Fundacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny FEDERA.

Procedura w innym szpitalu

Szpital zażądał jednak od kobiety dodatkowych dokumentów i odmówił wykonania aborcji. Kobieta ostatecznie przeszła zabieg w innej placówce.

Narodowy Fundusz Zdrowia uznał odmowę za niezgodną z prawem i nałożył na szpital karę w wysokości 550 000 zł (około 127 000 euro). Pabianickie uzdrowisko planuje odwołać się od tej decyzji.

Rzecznik NFZ poinformował, że podobna kontrola odbywa się w dwóch innych placówkach medycznych.

„Doszliśmy do sytuacji, w której przestrzegające prawa szpitale są czymś wyjątkowym. Mamy nadzieję, że decyzja o ukaraniu tego szpitala będzie początkiem końca tego trendu” – powiedziała Lewandowska.

Gwałt, kazirodztwo, narażenie matki na niebezpieczeństwo

Poprzedni polski rząd wprowadził niemal całkowity zakaz aborcji w 2021 roku i w ciągu swojej ośmioletniej kadencji wprowadził do prawa wiele konserwatywnych wartości społecznych.

W Polsce aborcja jest dozwolona jedynie w przypadku gwałtu, kazirodztwa lub gdy ciąża zagraża życiu lub zdrowiu matki.

Jednak nawet w takich sytuacjach kobiety często spotykają się z tzw. sprzeciwem sumienia, który pozwala lekarzom odmówić wykonania aborcji ze względów moralnych.

Aby tego uniknąć, nowy polski rząd powołał premiera Donalda Tuska niedawno zmierzone. Na tej podstawie możliwe jest nałożenie kar pieniężnych na ośrodki zdrowia finansowane ze środków publicznych, które odmawiają przeprowadzenia dozwolonych przez prawo zabiegów.

Prezydent blokuje liberalizację

Temat aborcji dzieli także obecną proeuropejską koalicję rządową, w której skład wchodzą także lewicowcy i chrześcijańscy konserwatyści.

Jednak w kwietniu parlament przedstawił swojej komisji do rozpatrzenia cztery propozycje liberalizacji prawa aborcyjnego, demonstrując współpracę w ramach koalicji pomimo rozbieżnych poglądów.

Proces łagodzenia prawa aborcyjnego może jednak przeciągnąć się do przyszłorocznych wyborów. nowy prezydent.

Oczekuje się, że obecny prezydent Andrzej Duda zawetuje wszelkie zmiany w prawie aborcyjnym.

Polska

Miles Hersey

„Całkowity ekspert w dziedzinie muzyki. Badacz Twittera. Miłośnik popkultury. Fanatyk telewizji przez całe życie”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *