Wielu Polaków ma po Nowym Roku długie kolejki przed gabinetami lekarskimi, z czasem co najmniej trzy tysiące lekarzy nie będzie już służyło. Protestują w ten sposób przeciwko złemu stanowi opieki zdrowotnej. W ramach Unii Europejskiej Polska daje prawie najmniej. Choć rząd chce zasilić służbę zdrowia pieniędzmi, to według niezadowolonych lekarzy to za mało.
Udostępnij na Facebooku
Udostępnij na LinkedIn
Drukować
Skopiuj adres URL
Skrócony adres
blisko
Lekarz (zdjęcie ilustracyjne) Zdjęcie: Pixabay | Źródło: Pixabay bank zdjęć
Jesienią niektórzy polscy ratownicy medyczni rozpoczęli strajk głodowy, dołączył do nich ratownik warszawski Robert Jaworek.
„Właśnie przyszło mi do głowy. Przyprowadzam pacjenta o ósmej rano, wracam o drugiej po południu i stwierdzam, że wciąż czeka na przyjęcie. Pewnego dnia ja też poczekam godzin na korytarzu dla lekarza” – powiedział Radiožurnál.
Minister obiecuje więcej pieniędzy dla przewlekle chorych. Firmy ubezpieczeniowe zostaną dodane od stycznia
Przeczytaj artykuł
Polski rząd w tym czasie zaproponował, że doda pieniądze na opiekę zdrowotną. Nowy premier Polski Mateusz Morawiecki chce dotrzymać obietnicy.
„Godne życie nie jest możliwe bez skutecznej opieki zdrowotnej. Dlatego w najbliższych latach będziemy zdecydowanie zwiększać wydatki na zdrowie do 6% PKB. W ten sposób wychodzimy naprzeciw słusznym żądaniom pacjentów, personelu medycznego, lekarzy i pielęgniarek.”
Opieka z godnością
Jak dotąd Polska przeznacza na ochronę zdrowia niespełna 5% swojego PKB. Powinna osiągnąć sześć procent w ciągu ośmiu lat. Według rządu, budżetu państwa nie stać na więcej. Według niezadowolonych lekarzy jest jednak już za późno i to za mało, by zapewnić godnie opiekę. Więc chcą kontynuować protesty.
Nie chcę być karany za e-Przepisy od stycznia, przyszły minister zdrowia Vojtěch powiedział Zemanowi
Przeczytaj artykuł
„Czechy są trzykrotnie bardziej zaawansowane w opiece zdrowotnej niż Polska. W niektórych przypadkach zamówienie gabinetu lekarza specjalisty zajmuje dwa lub trzy lata. W innych krajach Unii Europejskiej udaje im się to zrobić do następnego dnia lub nie” – wyjaśnia Tomasz Dybek, jeden z liderów protestu medycznego.
Tysiące polskich lekarzy zakończyło tzw. opt-outy w umowach o pracę, co pozwoliło im pracować dłużej niż zezwala Kodeks Pracy. Dla polskich lekarzy czas pracy powyżej 70 godzin tygodniowo nie jest wyjątkiem. Obecnie spędza w praktyce maksymalnie 48 godzin tygodniowo. Kolejki w gabinetach lekarskich będą prawdopodobnie nadal rosły.
Udostępnij na Facebooku
Udostępnij na LinkedIn
Drukować
Skopiuj adres URL
Skrócony adres
blisko
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.