Państwo chce wiedzieć prawie wszystko. Ile metrów kwadratowych mieszkasz, w którym roku pierwszy najemca wprowadził się do Twojej nieruchomości, z czego korzystasz, co gotujesz, gdzie i nad czym pracujesz? I broń Boże, jeśli twoja praca ma inną nazwę niż statystyki wymienione w tabeli cytatów. Oczywiście są też pytania dotyczące wiary. I to właśnie ten dział wzbudza wśród Polaków najwięcej kontrowersji. Według niektórych, na tych pytaniach rozstrzyga się przyszłość kraju.
„Wypełniając ankietę, zadaj sobie pytanie, czy jesteś prawdziwym katolikiem” – czytamy na stronie Chcę liczyć (chcesieliczyc.pl). Organizatorzy mają nadzieję, że bardziej realistyczne odpowiedzi na pytania religijne zmienią oblicze kraju i zniszczą historię rządu powszechnego polskiego katolicyzmu. Wydarzenia zostały już zauważone za granicą, na przykład dość szeroko relacjonował je brytyjski The Guardian.
Który Polak jest katolikiem
W ostatnim spisie z 2011 r. 96% respondentów określiło się jako katolicy. Partia Prawa i Sprawiedliwości w rządzie konserwatywnym wykorzystała go do uzasadnienia szeregu kontrowersyjnych i ostrych zmian. Od wstrzymania publicznego finansowania sztucznego zapłodnienia po prawie całkowity zakaz aborcji w lutym tego roku.
Jednak aktywiści twierdzą, że spis został błędnie zinterpretowany. Według nich Polacy automatycznie zaznaczają okienko „katolicy”, a dodatkowo dla wielu młodych ludzi ich rodzice wypełniają ankietę spisową. Celem wydarzenia, które chcę liczyć, jest maksymalne ograniczenie rzekomej hegemonii religijnej polskiego Kościoła katolickiego.
Dlatego należy w sensowny sposób wypełnić ankietę i spróbować uwolnić respondentów od ich obaw o alternatywne odpowiedzi. Na przykład, czy są chrześcijanami, czy są ateistami, agnostykami itp. Aktywność została już wsparta przez Strajk Kobiet, czyli Ogólnopolski Strajk Kobiet. Stowarzyszenie jest inicjatorem ogólnonarodowych demonstracji przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Dołączyły również organizacje przestępcze LGBT+ w Polsce.
„Spis sprzed 10 lat wykazał, że Polska jest monolityczna i jednorodna” – powiedział Oskar Żyndul, szef kampanii „Chcę spisu”. „Nie tak wielu z nas chodzi do kościoła. Sam kościół podaje, że tylko 28% Polaków regularnie uczęszcza na niedzielne msze” – kontynuował.
Potężny kościół dyktuje…
Od upadku komunizmu Kościół katolicki ma w kraju znaczne wpływy, władzę polityczną i społeczną. Pomogła jej w tym również aktywna rola w demontażu starego reżimu. Już na początku lat 90-tych prawo o aborcji w kraju zostało zasadniczo wzmocnione, a katechizm w szkołach zaczął być finansowany z publicznych pieniędzy. Ale religie szybko tracą prestiż wśród Polaków – zwłaszcza tych poniżej 30 roku życia. The Guardian pisze o tysiącach publicznie ogłoszonych aktów odstępstwa od tradycyjnej wiary.
– Paradoksalnie ludzie, którzy dorastali na lekcjach katechizmu, są najmniej religijni – zauważa Monika Mazurkova, socjolog z Uniwersytetu Gdańskiego.
Komary jak mandelinka. Bratysława przygotowuje się do walki o lato bez dźgnięcia w plecy
Jednak zmiany nie będą szybkie i dramatyczne. „Katolicyzm w Polsce ma głównie charakter kulturowy. Ludzie przestają chodzić do kościoła, ale poza tym tradycje katolickie nadal silnie dominują w ich życiu” – dodała.
Jednak według I Chcę liczyć, nawet rosnąca mniejszość samozidentyfikowanych niekatolików, wynikająca z wyników spisu, może mieć namacalne implikacje polityczne. „Kiedy oficjalnie masz tylko 4% mniejszość, łatwo możesz odczuć, że ktoś tak mały nie ma prawa narzucać ci żądań politycznych. Jeśli potrafimy udowodnić, że ta mniejszość nie jest taka mała i rośnie, to szanse na narzucenie konieczne zmiany z pewnością będą wyższe – dodał Oskar Żyndul.
Nowa sekcja U sousedůU sąsiadówDziś często wiemy znacznie więcej o tym, co dzieje się po drugiej stronie świata, niż o tym, co dzieje się tuż za naszymi granicami, w sąsiednich Czechach. Dlatego postanowiliśmy w każdą niedzielę w lekki sposób informować o tym, co dzieje się „u sąsiadów”, czyli w Czechach, Polsce, Niemczech i Austrii. Zostaniesz poinformowany przez osoby, które mieszkają w danych krajach, jak Tomáš Skřivánek na Słowacji, Martin Kratochvíl w Polsce lub pracują na granicy, jak Alexandr Vanžura w Děčínie lub dziekan naszej sekcji Vladimír Majer z południowych Czech . Niekiedy ja, redaktor europejski Luboš Palata, współtworzę też felieton z poglądem środkowoeuropejskim i możliwe, że z czasem dodamy innych kolegów. Życzymy miłego liczenia w niedzielę.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.