Polacy przekazali Rosjanom informacje o wojsku, a kontrwywiad go aresztował

Zatrzymano człowieka, którego polski kontrwywiad medialny ABW aresztował Marcina K.. Podejrzany, nawet oskarżony, pracuje w zagranicznym wywiadzie. Według informacji Telewizja polska (TVP) i radio RMF FM mężczyzna pracuje dla rosyjskiego wywiadu. Potwierdził to również w poniedziałek rano rzecznik ministra ds. koordynacji służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Aresztowany 43-letni Polak zbierał informacje o obronie polskiej armii i polskich obywateli, które następnie przekazywał stronie rosyjskiej. Według dziennikarzy nie był osobą publiczną i nie pracował w żadnej polskiej instytucji państwowej. Marcin K. przyznał już wszystko.

ABW zauważyłże w tym kontekście bada także inne osoby – obywateli polskich i rosyjskich. Podczas ataku na rosyjskiego szpiega kontrwywiad przeprowadził też kilka śledztw i przesłuchał kilku świadków. Sąd na wniosek prokuratora skazał mężczyznę na trzy miesiące pozbawienia wolności.

„Wobec konieczności zapewnienia prawidłowego przebiegu procesu, obawy przed przedawnieniem i groźby surowego wyroku prokurator zwrócił się do sądu o zapobieżenie tymczasowemu aresztowaniu” – napisała polska prokuratura. Marcinowi K. grozi do dziesięciu lat więzienia za szpiegostwo.

Już w piątek TVP powiedział, że ABW zostało złapane kilka tygodni temu przez parę skonfigurowaną system atakujący operatorów telefonii komórkowej i instytucje rządowe. Komponenty systemu znajdowały się w kilku regionach Polski. Znów ścieżka prowadzi na wschód – według TVP, do wywiadu z Rosji lub Białorusi.

Rosyjscy szpiedzy w UE

Nie jest to ostatnio odosobniony przypadek w Unii Europejskiej. Polska wydaliła w kwietniu trzech pracowników ambasady rosyjskiej w Warszawie. Uzasadniali to naruszaniem warunków statusu dyplomatycznego i działaniami na szkodę Polski.

Bułgaria niedawno ogłosiła demontaż sieci szpiegowskiej działającej w Rosji. Na jej czele stanął były szef bułgarskiego wywiadu wojskowego. Sofia wydaliła za to dwóch rosyjskich dyplomatów. W stosunkach z Rosją zaznaczyło się również śledztwo w sprawie wybuchów w bułgarskich składach amunicji, które prawdopodobnie miały związek z wybuchami w Vrběticach.

Rumunia wydaliła też rosyjskiego dyplomatę z powodu misji siatki szpiegowskiej. Oficer rosyjskiego wywiadu GRU miał rekrutować rumuńskich urzędników mających dostęp do informacji na temat polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Rumunii, energetyki, wojska i NATO.

W maju tego roku duński sąd wysłał za kratki Rosjanina, aby szpiegował duńską technologię energetyczną na rzecz rosyjskich tajnych służb. Po odbyciu kary zostanie deportowany z Danii bez możliwości powrotu do kraju w przyszłości.

W lutym niemiecki minister sprawiedliwości Peter Frank oskarżył w Poczdamie 55-letniego niemieckiego szpiega. Rosyjski wywiad wojskowy w GRU był w formie elektronicznej człowiekiem, który przedstawił swoje plany berlińskiemu Zgromadzeniu Federalnemu. Trafił do nich jako pracownik firmy, która wielokrotnie wykonywała konserwację i przeglądy urządzeń elektrycznych dla Bundestagu.

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *