WARSZAWA – Prezydent Węgier Katalin Nováková musiała podać się do dymisji w związku ze skandalicznym ułaskawieniem, którego udzieliła zastępcy dyrektora domu dziecka. Ukrywał molestowanie dzieci. Podobny, a nawet gorszy przypadek mają w Polsce. W 2020 roku Prezydent Andrzej Duda ułaskawił mężczyznę, który dopuścił się wykorzystywania seksualnego i torturowania swojej nieletniej córki i jej partnerki. W odróżnieniu od głowy państwa węgierskiego Duda pozostał u władzy.
Jak podkreśla Natémat pl.Duda nie wyraził żalu z powodu swojej decyzji, wręcz przeciwnie, w oficjalnym oświadczeniu określił ją jako „sprawę rodzinną”.
archiwalne wideo
Posłowie opozycji nie zgadzają się na skrócenie terminu przedawnienia w przypadku gwałtu (Źródło: Topky/Ramon Leško)
W latach 2006-2011 mężczyzna znęcał się nie tylko nad córką, ale także partnerką. „Upił się i zaczął atakować swoją partnerkę i jej córkę. Molestował seksualnie dziewczynkę poniżej piętnastego roku życia. Przytrzymywał ją, uderzał i dotykał jej krocza. Ponadto zmusił ją do ocierania się o jego penisa. pisał wówczas pamiętnik Fakt.pl. Jak stwierdził sąd, Piotr C. długo i bardzo często znęcał się nad córką.
Istnieją różnice między przypadkiem węgierskiego prezydenta i polskiej głowy państwa. Duda nie działał z własnej inicjatywy, ale same ofiary prosiły go o litość. „Sprawa dotyczyła jedynie zakazu zbliżania się. Inne kary zostały wymierzone już dawno temu (do gwałtu nie doszło). Dorosła ofiara wraz z matką od lat domagają się uchylenia zakazu zbliżania się. Zakaz zbliżania się, bo w praktyce zamieszkiwać w tym samym domu co skazany. Jest to sprawa rodzinna. Wniosek poparły sądy i Prokuratura Generalna. – wyjaśnił następnie polski prezydent.
Nováková oficjalnie złożyła rezygnację z mandatu
W niedzielę prezydent Węgier Katalin Nováková oficjalnie złożyła rezygnację ze stanowiska głowy państwa. Poinformował o tym w poniedziałek serwer 24.hu, nawiązując do opublikowanego na stronie internetowej parlamentu listu Novákovej skierowanego do przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego László Kövéra, informuje korespondent TASR w Budapeszcie. Wczesnym sobotnim wieczorem prezydent ogłosiła w telewizji publicznej M1, że rezygnuje ze stanowiska głowy państwa. Jak stwierdziła, udzieliła ułaskawienia, które dla wielu wywołało niepokój i zamieszanie. Podkreśliła, że uważa amnestię za być może najbardziej wrażliwe ze wszystkich uprawnień głowy państwa.
Według niej, zdecydowała się na udzielenie amnestii w kwietniu ubiegłego roku, uznając, że były zastępca dyrektora domu dziecka w Bicske Endre K., skazany za ukrywanie swoich przełożonych, nie znęcał się w tamtejszym domu dziecka. Reżyser wykorzystywał seksualnie dzieci i młodzież w domu. Endre K. nie tylko wiedział, że dyrektor placówki molestował kilkoro dzieci, ale także w imieniu jednego z nich napisał fałszywe zeznanie. Nováková przyznała, że popełniła błąd.
W ubiegłą sobotę Vargová ogłosiła, że wycofuje się z życia publicznego
Po wybuchu afery organizacje obywatelskie i partie opozycyjne domagały się dymisji Novákovej i pociągnięcia do odpowiedzialności byłej minister sprawiedliwości Judit Vargová. W ubiegłą sobotę Vargová ogłosiła, że zrzeka się mandatu i wycofuje się z życia publicznego. Kontrasygnowała kontrowersyjną amnestię prezydencką podpisaną przez Novákovą. Vargová była przewodniczącą komisji do spraw europejskich parlamentu i posłanką. Według doniesień prasowych miała ona zostać przywódczynią partii kandydującej bloku rządzącego Fidesz-KDNP w czerwcowych wyborach europejskich.
W ubiegły czwartek premier Viktor Orbán w imieniu rządu przedstawił parlamentowi poprawkę do konstytucji, która zapobiegnie w przyszłości amnestii dla sprawców przestępstw popełnionych na nieletnich. Następnie, według kelnera, premier przyznał, że Nováková popełniła poważny błąd.
Węgry będą miały nowego prezydenta w marcu. Poinformował o tym w niedzielę przewodniczący frakcji parlamentarnej rządzącej partii Fidesz Máté Kocsis w sprawie abdykacji prezydenta. „Jeśli (Nováková) podpisze w niedzielę swoją rezygnację, parlament będzie musiał głosować w ciągu 15 dni. Oznacza to, że posłowie będą mogli podjąć decyzję już pierwszego dnia wiosennej sesji, czyli 26 lutego. „Będzie wtedy konieczne będzie wybranie nowego szefa w ciągu 30 dni”, » Kocsis wyjaśnił.
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.