„Do tej pory wszystkie próbki przebadane na tę chorobę były ujemne” – powiedział Zbyszek Noga, dyrektor Państwowej Administracji Weterynaryjnej Regionu Morawsko-Śląskiego Severin Kaděrka i dyrektor departamentu zdrowia i dobrostanu zwierząt.
Afrykański pomór świń jest wysoce zaraźliwą chorobą wirusową u świń domowych i zdziczałych. W związku z rozprzestrzenianiem się choroby w Polsce i Niemczech strefę intensywnego połowu po raz pierwszy ogłoszono w najbardziej ryzykownych obszarach regionu libereckiego i usteckiego. Od grudnia rozprzestrzenił się na inne regiony przygraniczne, w tym region morawsko-śląski. Strefa obejmuje obszar około 35 kilometrów od granicy.
„Tam trzymane są martwe świnie i świnie martwe lub zabite, oczywiście jest ich znacznie mniej” – powiedział Noga. Łowcy otrzymują pieniądze za zastrzelone i znalezione martwe zdziczałe świnie. Weterynarze starają się motywować ich do łapania większej ilości czarnej zwierzyny. Jeśli choroba zaatakuje fermę świń, ferma powinna zostać rozładowana. „Zasięg strzelania to 2000 koron, a celownik znajduje się w strefie intensywnego chwytania w porównaniu z klasycznym celownikiem, który spadł z 2000 do 3000 koron”, wyjaśnia Noga.
Tylko w grudniu, pierwszym miesiącu, w którym wyznaczono obszar intensywnego odłowu w regionie, w miejscu pracy Morawsko-Śląskiej Administracji Weterynaryjnej pobrano 1169 próbek od ubitych dzików. „Jest ich bardzo dużo i tak dalej, to już ponad 3000 świń zabitych w regionie morawsko-śląskim i dopiero marzec. To oczywiście wymaga więcej wysiłku, administracji, nadzoru, potwierdzania strzałów” – powiedział Noga. .
Republika Czeska została oficjalnie uznana za wolną od afrykańskiego pomoru świń od marca 2019 r., ale kilka krajów w Europie zmaga się z tym problemem. „Jesteśmy jedynymi, którym udało się wyeliminować wybuch afrykańskiego pomoru świń” – powiedział Kaděrka.
Afrykańska zaraza po raz pierwszy pojawiła się w Czechach w czerwcu 2017 r. w pobliżu Zlína i nie rozprzestrzeniła się poza region zliński. Ostatni pozytywny przypadek tej choroby został odnotowany przez weterynarzy u dzika schwytanego w 2018 roku.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.