Konflikt na Ukrainie zmusza kraje do zastanowienia się nad wprowadzeniem obowiązkowej służby wojskowej. Głównym powodem jest strach przed Rosją jako agresorem. Podczas gdy Łotwa już to wdrożyła, Polska to rozważa. Wielu zaczęło się zastanawiać, czy Słowacja przystąpi.
„W zeszłym roku i na początku tego roku kierownictwo MON było tego najbliżej” zadeklarował dla TV YOG na stronie Noviny.sk ekspert ds. bezpieczeństwa Radovan Bránik. Wprowadzono także Instytut Rezerw Czynnych, ale zainteresowanie nie było duże.
Poprawka może pomóc
Ministerstwo Obrony Republiki Słowackiej stwierdziło, że obecnie ma coraz mniej możliwości tworzenia kopii zapasowych. Pomocna mogłaby być poprawka, która umożliwiałaby każdemu obywatelowi dobrowolne przystąpienie do czynnej rezerwy.
„Jesteśmy otwarci na wszystkie stanowiska – od podstawowych, jak strzelec, po informatyków, chemików i nurków”, wspomniał Martin Sklenár, minister obrony Republiki Słowackiej.
Problemem są finanse
Jest to jednak inny system niż neutralne kraje Austrii i Szwajcarii czy kraje takie jak Finlandia i Szwecja. Według analityka Bránika wymagałoby to również szerokiego poparcia społecznego.
Innym problemem byłoby, skąd Słowacja miałaby wziąć fundusze. Samo zbudowanie podstawowej infrastruktury dla poborowych kosztowałoby około 500 mln euro. Gdybyśmy dodali broń, pojazdy, odzież i pensje, byłyby to miliardy euro.
Czechy mają podobny stosunek do Słowacji
Podobnie jak Słowacja, Czechy nie planują przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej. Chociaż w styczniu ich samorząd zatwierdził nowy instytut, który umożliwia obywatelom aktywny udział w obronie państwa na zasadzie dobrowolności.
„Obywatele Republiki Czeskiej mają już możliwość zostania żołnierzami zawodowymi, wstąpienia do czynnej rezerwy lub udziału w ochotniczych ćwiczeniach wojskowych. Dobrowolna predeterminacja będzie czwartą opcją zaangażowania się obywateli Republiki Czeskiej” , poinformowała rzeczniczka Ministerstwa Obrony Republiki Czeskiej Simona Cigánková.
Polska ma 54 proc. poparcia
Wręcz przeciwnie, Niemcy rozważają jego wprowadzenie, a Polska aktywnie o tym mówi. W ankiecie poparło ją 54% respondentów.
„Polska jest dobrym przykładem, ale nie sądzę, aby Słowacja była w stanie tak myśleć w najbliższej przyszłości lub w nadchodzących dziesięcioleciach” – dodał. podsumował Branik.
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.