Polski rząd zakupił prywatną kolekcję dzieł sztuki zawierającą około 86 000 obiektów za 100 milionów euro. Historycy sztuki szacują jego wartość na niesamowitą kwotę dwóch miliardów euro. Taki skarb można podziwiać także niedaleko nas.
Rząd polski zakupił kolekcję dzieł sztuki rodziny Czartoryskich. Jednakże zarząd Fundacji Książąt Czartoryskich w proteście przeciwko tej decyzji podał się do dymisji, twierdząc, że nie był konsultowany z nią w sprawie sprzedaży. Do transakcji doszło pomiędzy Ministerstwem Kultury a Adamem Karolem Czartoryskim, głową rodziny będącej właścicielem kolekcji. Negocjacje w sprawie sprzedaży trwały kilka miesięcy.
Czartoryski, założyciel tej fundacji rodzinnej w 1991 roku, stwierdził, że przyjmując przedmiotową ofertę, wspiera naród polski i praktycznie przekazuje państwu ogromną darowiznę. Jak sam stwierdził, była to jego osobista decyzja. Media ogólnokrajowe spekulowały, że fundacja nie ma wystarczających środków na utrzymanie kolekcji.
Zobacz galerię (3)
(Źródło: Wikipedia)
W połowie grudnia rząd podał jednak, że motywacją były podejrzenia ministra kultury Piotra Glińskiego, że część najrzadszych obiektów z kolekcji może zostać sprzedana za granicę.
Wśród nich jest na przykład zdjęcie „Dama z gronostajem” Leonarda da Vinci z 1490 r. czy „Pejzaż z dobrym Samarytaninem” Rembrandta van Rijna z 1638 r. Prezentowany jest tu także zespół rysunków Pierre-Auguste Renoira.
Zobacz galerię (3)
(Źródło: Wikipedia)
Ponadto w zbiorach znajduje się także około 250 000 rękopisów i ksiąg, które obecnie stanowią własność państwową. Część zbiorów od wielu lat znajduje się w Krakowie, gdzie zarządza nimi Muzeum Książąt Czartoryskich we współpracy z Muzeum Narodowym.
„Zagorzały miłośnik zombie. Praktyk mediów społecznościowych. Niezależny przedsiębiorca. Subtelnie czarujący organizator”.