Zrobił to po krytyce kilku stanów.
Niemiecki rząd ogłosił w piątek 15 kwietnia plan uwolnienia ponad miliarda euro pomocy wojskowej dla Ukrainy. Uczynił to w odpowiedzi na skargi z Kijowa, że nie otrzymał ciężkiej broni z Berlina. Poinformowała o tym agencja AFP.
Środki te zostaną uwzględnione w tegorocznych Szacunkach Uzupełniających. Ukraina musi wykorzystać darowane pieniądze przede wszystkim na sfinansowanie zakupu sprzętu wojskowego. Decyzję potwierdził również na Twitterze niemiecki minister finansów Christian Lindner.
Jak zauważyła AFP, ruch ten nastąpił po rosnącej krytyce ze strony Ukrainy i niektórych krajów Unii Europejskiej. Polska i kraje bałtyckie uważają, że Ukraina nie otrzymuje wystarczającego wsparcia zbrojeniowego.
Na początku tego tygodnia Kijów odrzucił propozycję wizyty prezydenta Niemiec i byłego ministra spraw zagranicznych Franka-Waltera Steinmeiera, który niedawno przyznał, że jego poglądy na temat Moskwy były w przeszłości zbyt pojednawcze.
Ukraina powiedziała, że wolałaby gościć w Kijowie kanclerza Niemiec Olafa Scholza. W odpowiedzi zaznaczył jednak, że nie przewiduje takiej wizyty w najbliższej przyszłości.
Biuro zostało w ostatnich tygodniach poddane wewnętrznej krytyce za niechęć do wysyłania ciężkiej broni na Ukrainę, pomimo dramatycznego odwrócenia niemieckiej polityki obronnej spowodowanej inwazją Rosji na Ukrainę.
Jest również obwiniany o to, że nie był w Kijowie od początku wojny, kiedy niektórzy europejscy przywódcy, w tym szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i brytyjski premier Boris Johnson, już to zrobili.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.