W sprawie uszkodzeń gazociągów Nord Stream 1 i 2 na Morzu Bałtyckim we wrześniu ubiegłego roku niemieccy śledczy badają dowody sugerujące, że grupa sabotażowa wykorzystała Polskę jako bazę operacyjną, poinformował The Wall Street Journal (WSJ).
Zdjęcie: SITA/PA, Runa Dyrholmu
Zdjęcie dostarczone przez Duńskie Siły Zbrojne pokazuje wyciek gazu Nord STream na Morzu Bałtyckim w czwartek, 29 września 2022 r.
Śledczy w pełni zrekonstruowali dwutygodniową podróż 15-metrowego jachtu rekreacyjnego Andromeda, który prawdopodobnie odegrał rolę w atakach na rurociąg.
Wykorzystując dane z urządzeń radiowo-nawigacyjnych Andromedy, telefonów satelitarnych i komórkowych oraz kont e-mail ustalono, że jacht zboczył z kursu i wpłynął na polskie wody. Śledczy próbowali również dopasować próbki DNA z mostu do co najmniej jednego ukraińskiego żołnierza.
Ani niemiecki Federalny Urząd Kryminalny, ani polska Kancelaria Premiera nie skomentowały jeszcze zarzutów.
Washington Post poinformował we wtorek, że Stany Zjednoczone dowiedziały się o planie ataku Ukrainy na gazociągi w czerwcu 2022 roku, trzy miesiące przed atakami. Jednak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaprzeczył niemieckim mediom, że Ukraina zaatakuje rurociągi.
Eksploatacja Nord Stream 1, którym Rosja dostarczała gaz ziemny do Niemiec i innych krajów europejskich, została wstrzymana po wybuchu wojny na Ukrainie. Gazociąg Nord Stream 2 nie został oddany do użytku na czas wojny.
Ucz się więcej Zełenski: Nigdy nie wydałbym rozkazu likwidacji Nord Stream
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.