Migranci są zamrożeni na granicach polsko-białoruskich. Irak chce wysłać im samoloty do domu, niektórzy odmawiają

Irak poinformował w piątek, że przygotowuje listę swoich obywateli utkniętych na granicy polsko-białoruskiej, którzy chcą dobrowolnie wrócić do ojczyzny.

„Jesteśmy gotowi zorganizować więcej niż jeden lot (repatriacyjny), aby zapewnić pomoc każdemu, kto chce dobrowolnie wrócić do domu” powiedział rzecznik irackiego MSZ, dodając, że iraccy dyplomaci z Moskwy i Warszawy przybyli w pogranicze „Zweryfikowano bezpieczeństwo” migrantów i komunikować się z właściwymi władzami.

Irak poinformował też, że w ubiegłym tygodniu odbyły się białoruskie misje dyplomatyczne w Bagdadzie i Arbilu, stolicy autonomicznego regionu irackiego Kurdystanu, który wystawiał Irakijczykom wizy turystyczne. „Tymczasowo zamknięte”. Narodowy przewoźnik Iraqi Airways poinformował, że w sierpniu zawiesił na czas nieokreślony połączenie między Bagdadem a Mińskiem. Otrzymali jednak pozwolenie od władz lokalnych na loty w jedną stronę z Mińska do Bagdadu.

Setki migrantów i osób ubiegających się o azyl, w tym wielu Kurdów z Iraku, utknęło na granicy polsko-białoruskiej. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) powiedziała w piątek, że: „Bardzo zaniepokojony sytuacją” Ci ludzie. Temperatura w okolicy zbliża się do punktu zamarzania, informuje TASR.

źródło: SITA/AP, Ramil Nasibulin

Niektórzy mimo złej sytuacji nie planują powrotu do domu

Migranci przyjeżdżają z Bliskiego Wschodu często w letnich ubraniach i nawet nie zdają sobie sprawy z temperatur, jakie na nich czekają w Europie. Po przybyciu na Białoruś zostają zakwaterowani w hotelach i obiektach służących do tego celu, a następnie dowożeni do granicy z Polską. Muszą nawet przywieźć taksówki na granice.

„Łukaszenko sprowadza migrantów jako »turystów« z Iraku, Syrii i Iranu. Wpuszcza migrantów do swojego kraju, a Białorusini mówią, że eskortuje ich nawet do granicy, gdzie migranci atakują ogrodzenie siekierą i innymi przedmiotami. Pytanie brzmi, skąd migranci czerpią te narzędzia? To atak na granice UE. » wyjaśnia Startitup politolog Dirk Dalberg z Instytutu Nauk Politycznych Słowackiej Akademii Nauk, specjalizujący się w Unii Europejskiej i migracji.

Brama Czas moskiewski informuje, że irackie ministerstwo w Mińsku opublikowało numer telefonu i e-mail, pod którymi osoby zainteresowane repatriacją mogą ich poinformować.

Jednak, jak donosi dziennik, wielu migrantów nie planuje powrotu do kraju pochodzenia, nawet jeśli kosztowałoby to ich życie i tym samym uparcie realizowało swój plan dotarcia do Europy.

„Nie wrócimy do Iraku, jesteśmy tego w 100% lub 200% pewni. Tu zostaniemy. Albo umrzemy, albo otworzymy granice”, Anonimowy migrant powiedział rosyjskiej agencji w środę, informuje The Moscow Times.

W pobliżu granicy z Białorusią znaleziono dziś młodego Syryjczyka

Jak poinformowała w sobotę polska policja, w lesie niedaleko granicy polsko-białoruskiej znaleziono ciało młodego Syryjczyka. Informację przekazała agencja informacyjna PAP. Organ ochrony danych poinformował, że prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko nakazał wysyłanie pomocy żywnościowej dla dzieci migrantów, które zostały pozostawione na granicy z Polską.

Wniosek organu oznacza, że ​​polityczny impas na wschodniej granicy związku pochłonął kolejną ofiarę.

Miejscowa policja poinformowała, że ​​ciało zostało znalezione dzień wcześniej w pobliżu wsi Wólka Terechowska w północno-wschodniej części województwa podlaskiego, w pobliżu granicy z Białorusią. Na ciele znaleźli też paszport.

Według policji nie jest jeszcze możliwe ustalenie dokładnej przyczyny śmierci młodego Syryjczyka. Ciało zostało przewiezione do Instytutu Medycyny Sądowej na autopsję.

Wojewódzka policja poinformowała również, że kolejna próba nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej w pobliżu wsi Wólka Terechowska miała miejsce około godziny 1 w nocy w sobotę.

Grupa około 100 osób ze strony białoruskiej uszkodziła ogrodzenie. Wysłaliśmy tam dziesiątki gliniarzy. Ludzie po stronie białoruskiej pod okiem policji, żołnierzy i pograniczników weszli w głąb lasu”, poinformowała policja.

Putin mówi, że Rosja nie miała z tym nic wspólnego

Moskwa nie jest zamieszana w kryzys uchodźczy rozwijający się na granicy białorusko-polskiej. O tym powiedział prezydent Rosji Władimir Putin w wywiadzie wyemitowanym w sobotę przez państwową telewizję Vesti. Zarzuty, że Moskwa pomaga Mińskowi w transporcie uchodźców na wschodnią granicę UE, pojawiły się już w Polsce i kilku krajach zachodnich.

Chcę, żebyście wszyscy wiedzieli. Nie mamy z tym nic wspólnego,„, powiedział Putin.

Źródła: TASR, Startitup, Czas moskiewskiSITA

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *