Polskie władze starają się wycofać z rynku mięso chorych zwierząt. Nad całością będą czuwać eksperci Komisji Europejskiej.
Polska wyeksportowała około 2500 kilogramów mięsa pochodzącego od nielegalnie ubitych chorych krów do dziesięciu krajów Unii Europejskiej. Poinformował o tym w czwartek 31 stycznia starszy przedstawiciel Państwowej Administracji Weterynaryjnej Paweł Niemczuk.
Tymczasem pojawiły się doniesienia, że mięso dotarło do innego kraju.
Niemczuk powiedział też, że mięso trafiło także do 20 punktów sprzedaży w Polsce, skąd zostało już wycofane.
Rzeźnia jest skończona
Polską wstrząsnął skandal po tym, jak prywatna telewizja TVN24 wyemitowała szokujący materiał z rzeźni w północno-wschodniej Ostrowi Mazowieckiej.
Tam pracownicy zabijali także chore i stare zwierzęta gospodarskie oraz odsprzedawali mięso, narażając zdrowie ludzi.
Niemczuk powiedział, że mięso trafiło do Finlandii, Węgier, Estonii, Rumunii, Szwecji, Francji, Hiszpanii, Litwy, Portugalii i Słowacji. Portal Polityka poinformował, że przybył również na Łotwę
Polska Administracja Weterynaryjna dodała, że wysłała ostrzeżenie do krajów UE, do których eksportowano mięso. Państwowy Inspektorat Weterynarii cofnął rzeźni pozwolenie na prowadzenie działalności.
Śledzenie mięsa
Jak podaje Politico, Komisja Europejska wysłała do Polski swoich ekspertów, aby monitorowali postępy władz lokalnych.
„Dziś priorytetem jest wyśledzenie i usunięcie z rynku wszystkich produktów pochodzących z tej rzeźni” – portal cytuje wypowiedź komisarza ds. zdrowia Vytenisa Andriukaitisa.
Louise Nyholm ze szwedzkiej Krajowej Administracji Żywności stwierdziła, że niewielkie ilości mięsa zostały sprzedane czterem firmom w Szwecji. Nazwała to „poważnym naruszeniem prawa żywnościowego, absolutnie nie do przyjęcia”.
W związku z tym fińskie władze poinformowały, że do kraju trafiło około 250 kilogramów podejrzanego polskiego mięsa. Władze badają obecnie, czy jakakolwiek część tej ilości została sprzedana w lokalnych sklepach. Z Polski do Estonii wyeksportowano dodatkowe 350 kilogramów mięsa od chorych krów, które jednak nie trafiło do sklepów.
„Amatorski ewangelista popkultury. Gracz. Student przyjazny hipsterom. Adwokat kawy. Znawca Twittera. Odkrywca totalny”.