„Miasto” Polski dla Turowa. Kopalnia Křetín jest badana

Możesz także posłuchać artykułu w wersji audio.

Burmistrzowie strony polskiej od dawna narzekali na negatywne skutki niemieckiej kopalni węgla brunatnego w bezpośrednim sąsiedztwie polskiej granicy. Polski rząd prawdopodobnie kierował się sporem między Czechami a Polską o skutki wydobycia w kopalni Turów w Polsce.

Prezydent miasta Gubin niedawno na wywiad powiedział polskiej agencji prasowej, że strona polska powinna postępować tak samo, jak strona czeska. – Wydaje mi się, że nie może być tak, że my krzywdzimy Czechów, a Czesi nie krzywdzą nas. Dziś kopalnia Jänschwalde jest własnością czeskiego koncernu. Nawet jeśli kopalnia zostanie zamknięta w 2023 r., zniszczenia sięgają NRD – mówi Zbigniew Barski. Niewątpliwie możemy pokazać Unii Europejskiej, że spór o Turów nie jest problemem jednostronnym – dodał.

Kto góruje w Jänschwalde?

Od 2016 roku niemiecka kopalnia jest obsługiwana przez Leag, część konsorcjum składającego się z grupy holdingowej Energetický průmyslový (EPH), w skład której wchodzą miliarderzy Daniel Křetínský i Patrik Tkáč oraz fundusz PPF Investments. Leag posiada cztery kopalnie węgla brunatnego w Niemczech Wschodnich, jedną elektrownię i jedną rafinerię.

Podobnie jak Barski, mówi Brody Ryszard Kowalczuk, burmistrz innej polskiej gminy. „Jeżeli jesteśmy złymi facetami, którzy czerpią wodę z jakiegoś wydobycia węgla, to musimy pokazać, że jest to system połączonych statków” – powiedział polityk miejski.

Burmistrzowie twierdzą, że kopalnia Jänschwalde spowoduje spadek wód gruntowych po stronie polskiej nawet o 2,5 metra, co zwiększy koszty np. pogłębiania studni przez gminy. Jednocześnie miejscowi politycy od kilku lat zwracają uwagę na problem i już zwracają się do polskiego rządu o pomoc – ale bezskutecznie. – Nie mamy tyle szczęścia, co Czesi, władze centralne nie są zainteresowane naszą sytuacją – powiedział niedawno prezydent Gubina Zbigniew Barski.

Polityk dodał, że nie zna szczegółów czesko-polskich rozmów, ale obecna sytuacja może być idealną okazją, by „odpłacić” sprawę Turowa Czechom i jak „poprawić”. Lokalni burmistrzowie powiedzieli również, że bezskutecznie próbowali uzyskać odszkodowanie od górników. Redaktor zwrócił się do Leaga z prośbą o komentarz, czekamy na odpowiedź.

Wydaje się, że polski rząd dostrzegł problem niemieckiej kopalni dopiero po pomyśle burmistrzów o „zemście” na sprawie Turowa. W poniedziałek minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka zlecił Państwowej Służbie Geologicznej zbadanie „informacji medialnych” o skutkach wykopu kopalni Jänschwalde. W tym kontekście niektóre polskie media donosiły o Jänschwalde jako o „czeskiej kopalni”.

Lokalne skargi

serwer Pieniądze.pl W raporcie polskich gmin w pobliżu niemieckiej kopalni wspomina o lokalnych problemach, podobnych do tych, jakie mają ludzie w czeskich gminach w pobliżu kopalni Turów.

Oprócz problemów z utratą wody mieszkańcy polskiej wsi Późna opisali także hałas i kurz. „Kiedy jest gorąco, dostajemy ogromną chmurę kurzu. Narzekają na nas, nakładają na nas grzywny, a kiedy niepokoi nas czeska kopalnia, nikt nie widzi problemu” – cytuje ignorant w raporcie. . Ponownie wyraźnie nawiązuje do sporu o Turów.

Jednak niemiecka kopalnia Jänschwalde jest kopalnią prywatną, podczas gdy polski Turów należy do polskiej spółki państwowej PGE. Ponadto od dawna kwestionuje negatywne skutki Czech, co również jest dowodem pomiarów dokonanych przez polskie władze. Lokalne kontrowersje w końcu dotarły na szczebel władzy wiosną tego roku, kiedy Czechy pozwały Polskę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Grzywna w wysokości 382 mln euro

W maju sąd nakazał Warszawie natychmiastowe „zawieszenie wydobycia w Turowie”. Premier Polski Mateusz Morawiecki odrzucił taki ruch i wielokrotnie nazywał go niemożliwym. We wrześniu Europejski Trybunał Sprawiedliwości z inicjatywy Czech nałożył na Polskę karę dzienną w wysokości pół miliona euro. Ale Polacy odmawiają grzywny i jej nie płacą. Warszawa będzie musiała wpłacać pieniądze do unijnego budżetu, a jeśli nie, to należy je odliczyć od polskich dotacji. W piątek suma wyniesie 382 mln SEK.

Zdjęcie: Michal Šula, Lista aktualności

Polska kopalnia węgla brunatnego Turów.

Jednym z polskich argumentów na niemożność wstrzymania wydobycia kopalni jest eksploatacja elektrowni Turów, która jest powiązana z kopalnią o tej samej nazwie. Elektrownia pokrywa około pięciu procent zużycia energii elektrycznej w Polsce (podawane dane wahają się od około 3 do 8 procent). Ale inny argument sprzed kilku tygodni przemawia przeciwko twierdzeniu, że elektrownia jest konieczna zepsuć nowy blok został uruchomiony wiosną tego roku. Od początku października dokonywano dodatkowych napraw nowej części.

Demonstracja w Luksemburgu

We wrześniu ucichły złożone czesko-polskie rozmowy w sprawie Turowa. Polska delegacja wyjechała z Pragi, gdy nie zażądała możliwości wypowiedzenia umowy po zaledwie dwóch latach. Obecnie nie jest jasne, czy negocjacje będą kontynuowane oraz kiedy i czy umowa zostanie zawarta. Strona polska prawdopodobnie czeka teraz na utworzenie nowego rządu czeskiego.

Ale polskie stowarzyszenia górnicze podjęły działania. W piątek planują protestować przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości w Luksemburgu. Ze względu na zasady higieny zademonstruje się tam maksymalnie 2000 osób. Sąd rozpocznie rozpatrywanie sporu między Czechami a Polską na początku listopada. Werdykt ma nastąpić w ciągu kilku miesięcy.

Niemiecka kopalnia w Jänschwalde również nie uniknęła problemów niedawnej przeszłości. Rok wcześniej górnictwo ustało po protestach niemieckich ekologów w związku z zagrożeniem dla obszaru Natura 2000. W ubiegłym roku kopalnia wznowiła działalność. Będzie wydobywany do 2023 roku.

Polskie PGE planuje prowadzić działalność wydobywczą w Turowie do 2044 roku. W tym roku, mimo zastrzeżeń Czechów i Niemiec, zezwolenie podpisał wspomniany polski minister Kurtyka.

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *