Pod koniec ubiegłorocznej kampanii wyborczej prawnik reprezentujący lidera polskiej opozycji został szpiegowany przez swoją komórkę. Dwa lata później smartfon prokuratora, który kwestionuje rządową reformę sądownictwa, zostaje zaatakowany.
Prawnicy Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzoseková szpiegowali program Pegasus izraelskiej firmy NSO Group, poinformowała dziś AP, powołując się na odkrycia „cyfrowych detektywów” z grupy Citizen Lab, która działa na Uniwersytecie w Toronto.
Citizen Lab nie był w stanie wyjaśnić, kto zamówił szpiega, a NSO nie identyfikuje swoich klientów. Twierdzi tylko, że współpracuje tylko z legalnymi agencjami rządowymi kontrolowanymi przez izraelskie Ministerstwo Obrony. Obie ofiary uważają, że stoją za szpiegiem Polski rząd. Rzecznik Koordynatora Służby Bezpieczeństwa Stanisław Żaryń nie potwierdził ani nie zaprzeczył, jakoby rząd zlecił szpiegostwo lub że rząd był klientem NSO.
Adwokat Giertych i prokurator Wrzosek dołączają do listy krytyków rządu na całym świecie, których telefony zostały zaatakowane przez program Pegasus. Może zmienić telefon komórkowy w urządzenie podsłuchowe i umożliwić operatorom zdalne poznanie wszystkiego, od wiadomości po kontakty. Wśród potwierdzonych ofiar szpiegostwa znajdują się dziennikarze meksykańscy i saudyjscy, brytyjscy prawnicy, palestyńscy obrońcy praw człowieka, głowy państw amerykańskich i dyplomaci w Ugandzie.
Jednak, zdaniem AP, sprawa Polski jest szczególnie godna uwagi, ponieważ grupy praw człowieka domagają się zakazu programu szpiegowskiego w całej Unii Europejskiej. UE zaostrzyła restrykcje eksportowe dla tego typu programu, ale krytycy skarżą się na pilną potrzebę zaradzenia jego nadużyciom przez państwa członkowskie UE. Pegasus kojarzy się też z Węgrami, które podobnie jak Polska są krytykowane za antydemokratyczne panowanie. Klientami NSO są podobno Niemcy i Hiszpania, gdzie katalońscy separatyści oskarżają Madryt o atak Pegaza.
„Gdy zaczniesz używać Pegasusa agresywnie, dołączysz do bractwa dyktatorów i autokratów, którzy używają go przeciwko swoim wrogom, a na to z pewnością nie ma miejsca w UE” – powiedział John-Scott Railton, główny badacz AP w Citizen Lab. „UE nie może wiarygodnie potępiać łamania praw człowieka w reszcie świata, a jednocześnie przymykać oczy na problemy, jakie ma w swoim kraju” – powiedziała Marietje Schaake, była posłanka Unii Europejskiej Holandii, która obecnie kieruje Departamentem Międzynarodowej Polityki Cybernetycznej na Uniwersytecie Stanforda.
Zaniepokojeni Polacy postrzegają szpiegostwo w ich telefonach komórkowych jako dowód na niebezpieczną erozję demokracji w kraju, w którym cztery dekady temu zaczęła się rozpadać sowiecka hegemonia.
Zaledwie kilka godzin przed odpowiedzią Zaryn na pytania AP dotyczące szpiegostwa, prokurator złożył wniosek o zatrzymanie Giertycha w ramach śledztwa w sprawie przestępstwa finansowego; prawnik nazwał prośbę absurdalną i całe śledztwo było wymyślone. Zaryn nie zastanawiał się nad tym, czy te dwie kwestie mogą być ze sobą powiązane.
Zapewnił, że polskie władze prowadzą inwigilację dopiero po otrzymaniu orzeczeń sądowych. I zaprzeczył, jakoby działania polskiej tajnej służby mogły być wykorzystane w walce politycznej.
W lipcu tego roku dochodzenie przeprowadzone przez konsorcjum medialne ujawniło, że Pegasus został wykorzystany na Węgrzech do szpiegowania co najmniej dziesięciu prawników, polityka opozycji i kilku dziennikarzy. W zeszłym miesiącu urzędnik węgierskiego rządu przyznał, że rząd kupił Pegasusa.
Dwa lata temu polska niezależna telewizja TVN znalazła dowody na to, że rządowa agencja antykorupcyjna CBA wydała ponad 8 milionów dolarów na program szpiegowski dotyczący telefonów komórkowych. Agencja zaprzeczyła, ale premier Mateusz Morawiecki nie odpowiedział tak jednoznacznie, mówiąc, że „wszystko, co konieczne, zostanie wyjaśnione w odpowiednim czasie”.
W ciągu ostatnich czterech miesięcy 2019 r. telefon Giertycha został zaatakowany w co najmniej 18 przypadkach. Reprezentował wówczas byłego premiera Donalda Tuska, obecnie lidera największej partii opozycyjnej, oraz byłego ministra spraw zagranicznych Radka Sikorskiego, obecnie posła do Parlamentu Europejskiego, w sprawach dotyczących nielegalnego przechwycenia.
Niesamowicie agresywne i intensywne szpiegowanie – dzień po dniu, nawet godzina po godzinie – wskazywało na „desperacką chęć monitorowania komunikacji adwokata” – powiedział Railton. Było tak ciężko, że iPhone stał się bezużyteczny i Giertych przestał z niego korzystać. „Miałem ten telefon w sypialni i spowiedź. Całkowicie przeskanowali moje życie” – powiedział.
Giertych reprezentował również ówczesnego austriackiego dewelopera, który twierdził, że negocjował budowę dwóch wieżowców z najpotężniejszym polskim politykiem Jarosławem Kaczyńskim na należącej do niego ziemi. Rewelacja wywołała skandal, bo polskie prawo zabrania takiej działalności partiom politycznym.
Citizen Lab wykrył także sześć włamań do telefonu prokuratora Wrzosa, który w zeszłym roku zlecił śledztwo w sprawie przełożenia wyborów prezydenckich ze względu na stan zdrowia wyborców. Jej sprawa została niemal natychmiast wycofana i została przeniesiona do odległego miasta. „Te same służby, które próbowały włamać się do mojego telefonu, teraz zbadają i znajdą sprawców” – powiedział Wrzosek.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.