BRATYSŁAWA. Po inwazji z Rosji na Ukraina Parlament umożliwił ustawowo zamknięcie mediów dezinformacyjnych. Biuro Bezpieczeństwa Narodowego zablokowało wówczas tzw. Wiadomości Główne czy Magazyn Wojskowy. Tydzień później Hlavný denník i Infovojna.
Blokada miała trwać do końca czerwca, ale od tamtej pory parlament zatwierdził możliwość jej przedłużenia do końca września. Jednak NBU nie działa tym razem.
Wspomniane serwery działają od ponad miesiąca i prawdopodobnie tak pozostaną. W ten sposób NBU znajdzie powody do zablokowania.
Gazeta SME przeanalizowała, czy treść tych mediów zmieniła się w jakikolwiek sposób po odblokowaniu. Skupiono się na tym, jak relacjonują wojnę na Ukrainie, ponieważ inicjatywa pojawiła się z powodu rosyjskiej inwazji, aby uniemożliwić państwu publikację.
Piszą o wyzwoleniu
Gdy media głównego nurtu donoszą o wojnie, traktują te informacje ze szczególną ostrożnością. Próbują je weryfikować lub przynajmniej wspominają, że nie można ich niezależnie zweryfikować. W czasie wojny każda z walczących stron posługuje się propagandą i przemilcza lub bagatelizuje swoje niepowodzenia.
Jednak serwer Armádny magazín czerpie informacje wyłącznie ze źródeł rosyjskich i prorosyjskich, nie weryfikuje ich i nie porównuje z informacjami drugiej strony. Informuje o wojnie wyłącznie przez pryzmat Rosji, co odpowiada zastosowanemu słownictwu.
Zamiast nazywać wojnę, podobnie jak Rosja, używa terminu „specjalna operacja wojskowa”, a autorzy artykułów opisują rosyjską procedurę jako „wyzwolenie terytorium”, co jest kremlowskim propagandowym słownictwem.
Przykładem tego są niedawne eksplozje w więzieniu Oleniwka na wschodzie Ukrainy, gdzie prorosyjscy separatyści przetrzymywali ukraińskich jeńców wojskowych.
helpdesk@sme.sk abyśmy mogli Ci pomóc.” data-msg-btn-logout=”Zaloguj się jako inny użytkownik” data-msg-btn-close=”Nie wylogowuj się” >
„Całkowity ekspert w dziedzinie muzyki. Badacz Twittera. Miłośnik popkultury. Fanatyk telewizji przez całe życie”.