David Dvořák rozgrywa swój czwarty mecz w UFC, który niestety nie zakończył się zwycięstwem. W ten sposób przerwano niesamowitą 10-letnią passę bez strat. Jak podchodzi do tego czeski zawodnik, jak widzi mecz z perspektywy czasu i jakie ma plany?
Jeden z najlepszych czeskich fighterów ma już czwarty mecz w UFC. David Dvořák chciał wygrać, mógł odnieść 17. zwycięstwo z rzędu, ale ostatecznie przegrał po raz pierwszy od 10 lat, kiedy Matheus Nicolau pokonał go na punkty.
Klęska jest przykro, przeciwnik zaskoczony jej twardością
Chociaż David Dvořák nie jest do końca przyzwyczajony do przegranych, z pełną pokorą i profesjonalizmem przyjmował każdego, kto go teraz spotkał.
„Nie mogę przestać myśleć o tym, co dzieje się z każdym, gdy coś pójdzie nie tak. Co mogłem zrobić inaczej, co mogło się zmienić… Znowu o tym myślę. Wciąż przepraszam, że nie wygrałem, zawsze będę być, ale muszę to przezwyciężyć, nawet jeśli jest to trudne”. przemawiał na konferencji prasowej.
Nie można powiedzieć, żeby Matheus Nicolau zaskoczył Dvořáka czymś więcej. On i jego zespół oparli się na strategii, z jaką Brazylijczyk wszedł do gry. Jedyną zaskakującą rzeczą była jego wytrwałość i nieco większa prędkość niż oczekiwał czeski zawodnik i jego zespół.
Były zawodnik Oktagonu jeszcze nie wydał meczu. Jednak pod koniec tygodnia wymieni rzeczy, które chciałby zmienić, o których nie pomyślał. Ujawnił, że to nie są wielkie rzeczy, tylko konkretne umiejętności, które trzeba poprawić i różne szczegóły.
Pogratulował swojemu zespołowi doskonałej pracy. Rozpoczął mecz od dobrej główki, dobrze czuł się podczas gry i był niemal zdenerwowany w szatni. Dlatego nie ma sobie nic do wyrzutów. Obwiniał się tylko za brak twardości i precyzji.
Głowa i serce chciały walczyć, ale ciało nie działało
Prawdopodobnie najważniejszy moment meczu z Matheusem Nicolau nadszedł pod koniec drugiej rundy, gdy David Dvořák został znokautowany. Udało mu się jednak obronić całą kryzysową minutę.
„Pamiętam, że miałem bombę, upadłem, związałem go, przeżyłem, wróciłem na róg i pierwszą rzeczą, jaką powiedziałem trenerom było to, że „przegraliśmy tę rundę i teraz musimy popracować nad obaleniem To była jedyna rzecz. Potem coś powiedzieli, ale w ogóle nie wiem. Dvořák przyznał, że wstrząs nim wstrząsnął cios.
Zapamiętuje wtedy tylko fragmenty z trzeciej rundy. Dlatego nie mógł tego prawidłowo ocenić: „Moje nogi też nie pracowały. Głowa i serce chciały walczyć, ale ciało w ogóle nie działało. Nie wiem, co powiedzieli mi trenerzy i jak zachowałem to, co chcieli, żebym robił ”.
Z wyjątkiem nokautu, mecz był wyrównany, a jego drużyna nawet myślała, że mogą potencjalnie wygrać. Nie wiedzieli, jak poszła pierwsza runda, ale Dvořák czuł również, że może wygrać trzecią rundę. W końcu okazało się jednak, że Czech wygrał pierwszą rundę i przegrał dwie pozostałe. Jednak gdy wynik został ogłoszony w jego głowie, jako powód przegranej miał nokaut.
Należy zauważyć, że publiczność nie była zbyt entuzjastycznie nastawiona do gry. Nawet na ostrożnym pierwszym okrążeniu postanowiła ryczeć. Dvořák jednak nie zdecydował tego w taki czy inny sposób, mimo że to postrzegał.
„To tylko Amerykanie. Nic się nie dzieje przez dwadzieścia sekund, więc brzęczy. Potem przyszła pierwsza wymiana i zaczęli śpiewać. Nie tak to jest postrzegane. Chciałem być aktywny, ale co zrobić, gdy przeciwnik chce uciec od ciebie, on naprawdę się rusza i po prostu czeka, aż pobiegnie bokiem i oszuka cię bólem pleców? skomentował nastrój.
Dużo problemów zdrowotnych, zakazy lekarskie
Po swojej przegranej David Dvořák chce się teraz pozbierać, zwłaszcza jeśli chodzi o zdrowie, aby móc wrócić do treningu. Jednak kwiecień będzie bardziej wolny. Również dlatego, że ma więcej niż wystarczająco problemów zdrowotnych.
Czeski zawodnik otrzymał znak stopu na księżyc, jednak, jak sam przyznał, ma złamane obie nogi, może nawet złamany palec u nogi. Ma też silniejszy wstrząs mózgu. Po powrocie do domu przeszedł tomografię komputerową, nadal będzie miał rezonans magnetyczny głowy i nóg, czeka go jeszcze kilka badań, a w poniedziałek pojedzie do Motolu.
Co więcej, wschodnioczeski wojownik przyznał, że lekarz wszystkiego mu zabronił. Nie powinni słuchać głośnej muzyki ani głośnych dźwięków. Czeka go tydzień odpoczynku. Potem chciałby zacząć jeździć na rowerze, pływać i spacerować po lesie.
Właśnie wtedy do nas dotarło. Idę na walkę i coś kosztuje. Miałem mecze, kiedy byłem dobry, ale teraz niestety jest więcej czasu, w którym jestem bardziej zepsuty przez mecze i nie mogę nic zrobić o tym – dodał. Dvořák skomentował jego stan.
Ale jak mówi, nie chodzi tylko o grę. Podczas sześciomiesięcznego treningu muszą stawić czoła jednemu trudnemu dniu po drugim, muszą przezwyciężyć codzienny ból, który stopniowo narasta. Następnie mnoży się w grze. Przed meczem nie miał jednak problemów zdrowotnych, z którymi musiałby się dalej zmagać.
Co będzie następne?
Na szczęście porażka nie oznacza, że David Dvořák jakoś odpadł w rankingach. Dzięki temu, że startował z wyższym przeciwnikiem, nadal utrzymuje się na 10. pozycji. Jednak nie ma innego przeciwnika, mimo że on i jego zespół obserwowali, kto porusza się wokół niego w tabeli liderów.
„100%, chcę znowu kogoś w pierwszej piętnastce, najlepiej w okolicach pierwszej dziesiątki. Nicolau był świetnym przeciwnikiem, siedem wag. Pokazało mi, że przegraliśmy tylko trochę, nic nie było jasne. Możemy walczyć z czołówką dziesięciu rywali” Dvořák wierzy.
„Właśnie wtedy doszły do nas wiadomości. Mam nadzieję, że za mniej więcej pół roku będzie taki mecz. To, co oferuje UFC, oferuje. On nie. „Nic nie można zrobić o tym. Nie możesz po prostu odmówić, więc nie mogę powiedzieć, kogo weźmiemy. Ale zdecydowanie chcemy, aby ktoś znalazł się w pierwszej piętnastce w ciągu sześciu miesięcy”. dodany.
Źródło: David Dvořák, konferencja prasowa, UFC
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.