KE wezwała Polskę do zapłaty grzywny za działalność sędziego karnego

Aktualizacje: 20.01.2022 22:12
Opublikowany:

Bruksela/Warszawa – Komisja Europejska wezwała Polskę do zapłaty grzywny za niezamknięcie Izby Dyscyplinarnej, organu odpowiedzialnego za wykroczenia sądowe, pomimo orzeczenia sądu unijnego. Tak powiedział dziś rzecznik komisji. Warszawa ma 45 dni na odpowiedź. Według polskiej agencji PAP rzecznik polskiego rządu Piotr Müller powiedział, że Warszawa podejmie kroki prawne, aby zapobiec naruszeniom traktatów unijnych.

Jeśli Polska odmówi zapłaty kary w przypadku izby dyscyplinarnej, jak w przypadku sporu górniczego w Turowie, komisja wycofa pieniądze z funduszy unijnych. Według unijnej egzekutywy Polska będzie musiała zapłacić dotychczasową karę za eksploatację kopalni, nawet jeśli polski rząd zgodzi się z rządem czeskim, a Praga wycofa pozew.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł latem ubiegłego roku, że izba dyscyplinarna polskiego Sądu Najwyższego, która orzeka m.in. o ściganiu sędziów i prokuratorów, jest niezgodna z prawem UE. Polski rząd ogłosił później, że zamknie tę instytucję. Jednak we wrześniu Komisja zauważyła, że ​​izba kontynuuje rozpatrywanie wcześniej wszczętych spraw.

Organ wykonawczy UE zwrócił się zatem do sądu o nałożenie grzywny. Pod koniec października luksemburscy sędziowie postanowili, że Polska będzie płacić milion euro dziennie, dopóki całkowicie nie zlikwiduje izby. Dług przekroczył do tej pory 70 mln euro (1,7 mld koron).

W odpowiedzi na pytanie komisji z zeszłego tygodnia, polski rząd oświadczył, że pracuje nad rozwiązaniem izby i zwrócił się do KE o nieegzekwowanie kary. Jednak Bruksela nie była przekonana.

„List został wysłany” – powiedział dziś rzecznik Komisji Christian Wigand.

Rzecznik polskiego rządu Müller powiedział, że „Komisja Europejska stara się w różnych dokumentach ustalić warunki, dla których nie ma podstaw prawnych”. „W ten sposób stara się wchodzić daleko w wyłączne kompetencje każdego kraju” – powiedział.

Komisja ukarała Polskę w listopadzie grzywną w czesko-polskim sporze o kopalnię Turów. We wrześniu unijny trybunał nakazał Polsce płacić pół miliona euro dziennie za nieprzerwanie pracy. Po 45-dniowym terminie Warszawa nie wykorzystała 15 dni dostępnych po drugim wezwaniu do zapłaty. Komisja podejmuje zatem obecnie decyzję, które płatności na rzecz Polski odliczą pierwszą część należnej kwoty, która obecnie wynosi około 60 mln euro.

Zdaniem komisji nie zmienia tego fakt, że rządy Polski i Czech negocjują obecnie umowę międzyrządową, która może skutkować polskimi odszkodowaniami dla mieszkańców czeskiej granicy. W takim przypadku Praga mogłaby wycofać pozew.

„Grzywna nadal będzie musiała zostać zapłacona” – powiedział rzecznik Balázs Ujvari. Według niego, Komisja będzie domagała się długu od Polski za okres od 20 września, kiedy sąd nałożył karę, do daty ewentualnego cofnięcia powództwa.

UE Polska Trybunał Sprawiedliwości WE węgiel

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *