Kaczyński i zmęczona opozycja to rosnący konkurent: Moderator Talent Show

Kiedy Szymon Hołownia ogłosił swoją kandydaturę na prezydenta w imponującym gmachu Teatru Szekspirowskiego w Gdańsku półtora roku temu, komentatorzy oni napisaliże przede wszystkim przypominał mu kaznodzieję, który chce słuchać samego siebie. Ale otrzymał również pochwały za wiadomości e-mail dotyczące jego programu.

Nowicjusze katoliccy i sekularyści

W kraju, w którym sztywny i gorszy Kościół katolicki doświadczył w ostatnich latach gwałtownego spadku zaufania, Hołownię zafascynowała obietnica oderwania się od Kościoła i krytyka jego upolitycznienia. „Jako katolik mówię, że od Kościoła potrzebny jest przyjazny podział państwa” – powiedział kandydat, podkreślając swój apolityczny charakter.

Przecież w biografii Hołowni jest katolicyzm, mąż 44-letniego pilota wojskowego i ojciec jednej córki. Dwukrotnie był nowicjuszem dominikańskim, czyli czekał na wejście do katolickiej wspólnoty zakonnej. Ale w końcu nie wszedł.

Szymon Hołown podczas zeszłorocznej kampanii prezydenckiej.

Przez kilka lat był także dyrektorem programowym telewizji religijnej Religia. Jako publicysta pisał do Tygodnika Powszechnego, tygodnika kojarzonego z bardziej lewicowymi i liberalnymi intelektualistami katolickimi. Pisał też dla liberalnej lewicowej Gazety Wyborzca, liberalnego Newsweeka i nieco bardziej konserwatywnego dziennika Rzeczpospolita oraz jeszcze bardziej konserwatywnego tygodnika Wprost.

Dwanaście lat w programie talentów

Szymon Hołown był znany tylko jako reżyser telewizyjny. W największej polskiej telewizji prywatnej TVN zaprezentował popularny program talentów Mam Talent! Jednak zamiast trzynastego serialu wolał drugą scenę – polityczną. Tuż po wykonaniu ostatniego odcinka ogłosił, że jest kandydatem na prezydenta. On i jego zespół pracują nad tym od lata 2019 roku.

Pomimo pandemii, skomplikowanej kampanii wyborczej, przesuniętego dnia wyborów i zmiany jednego kandydata opozycji, na Hołowna w lipcu zeszłego roku głosowało 2,7 miliona osób. To uczyniło go brązowym kandydatem na prezydenta o prawie 14 procent i utorował drogę do wielkiej polskiej polityki.

„Cel pośredni udało się osiągnąć, ponieważ udało nam się zebrać grono wspaniałych ludzi, bardzo aktywnych społecznie i obywatelsko, udało nam się zwiększyć frekwencję” – skomentował trzeci. Zapowiedział też powołanie Stowarzyszenia Polska 2050, które stało się wówczas partią polityczną Polska 2050 Szymona Hołowni.

Nie sezon wyborczy, ale całe pokolenie

„Wszystko, co chciałem zrobić w czasie prezydentury, ale też wpłynąć na polskie życie, nie było na skalę mojej kadencji czy kadencji jakiegokolwiek polityka, ale żeby pomóc naszym dzieciom żyć w zielonej Polsce w 2050 roku. bezpiecznej, solidarnej i demokratycznej” wyjaśnił na początku lipca. Zapowiedział też, że w drugiej turze wybierze prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego z opozycyjnej Platformy Obywatelskiej. Ostatecznie pokonał go Andrzej Duda, prezydent obozu rządzącego Jarosławem Kaczyńskim PiS.

Prezydent Duda od lipcowego zwycięstwa jest praktycznie niewidoczny w swoim urzędzie, a Hołownia systematycznie stara się zamienić swój brąz na pewną pozycję polityczną. Jednocześnie idzie wysoko, a w burzliwej i nieprzewidywalnej polskiej polityce z czasem nie wyklucza się roli premiera (ani gwałtownego spadku zaplecza politycznego…).

Gra więcej dla Hołowna. Forum Obywatelskie (AP), które jest w opozycji niemal tak długo, jak jest w rządzie, upadło i może nie upaść. Stracił autentyczność, skończyły mu się wewnętrzne spory, afery polityków, wydaje się, że nie wierzy już, że zawsze rządzące Prawo i Sprawiedliwość (PiS) może wygrać. Choć prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zdołał pokierować obozem Kaczyńskich latem ubiegłego roku w obawie przed możliwą porażką, jedna postać już chyba nie wystarczała.

nieprzewidywalny i kontrowersyjny obóz Kaczyńskiego

Z drugiej strony jest rząd tzw. Zjednoczonej Prawicy. Koalicyjny rząd PiS i dwie mniejsze „partie satelitarne”, które jednak także z orbity koalicyjnej, zwłaszcza w ubiegłym roku, mocno forsowały swoje interesy. Autorytet Jarosława Kaczyńskiego nie działa już tak, jak dawniej. Dotyczy to również jego własnej partii, która jest podzielona na frakcje idące za jego karkiem. Premier Mateusz Morawiecki nigdy nie jest do końca pewny swojej pozycji w rządzie.

Strategia Kaczyńskiego, aby utrwalić trwający konflikt społeczny i umieścić go w garnku, tutaj zamknięty, działała bez większych komplikacji w ostatnich latach. Zmianą była jesienna decyzja, która oznaczała praktycznie całkowity zakaz aborcji. Masowe demonstracje w całej Polsce odzwierciedlały gniew ruchu kobiecego, a także ogólną krytykę rządu i skutki kryzysu pandemicznego.

Choć jesienne protesty w spółce stosunkowo szybko ucichły, po październikowym spadku preferencje PiS nie wróciły do ​​około 40 proc.

Do tego doszły inne problemy: nowa fala pandemii, ogromny nacisk na niedofinansowaną opiekę zdrowotną oraz poważne spory programowe i kadrowe w koalicji. Wielkim sprawdzianem dla rządu jest majowe głosowanie posłów w sprawie Europejskiego Funduszu Naprawczego.

Od ciała do ciała z Platformą Obywatelską

Kilka istotnych badań z ostatnich tygodni umieściło Hołowna na drugim miejscu po PiS. Według sondażu Kantar przeprowadzonego przez prywatny TVN, partia PiS wygrałaby teraz wybory o 30 proc. Między drugą Koalicją Obywatelską (Platforma Obywatelska i Partnerzy) a Polską w 2050 roku jest tylko niewielka różnica. Obie partie mają około 20 proc. Sojusz Lewicy i skrajna prawica trafiłyby też do Sejmu. Jednak w sondażu są też niepewni wyborcy.

Szymon Hołown teraz niewątpliwie korzysta na zmęczeniu PiS, pandemii i kryzysie systemu politycznego, który tkwi między dwoma kamieniami młyńskimi. Jednocześnie w przeszłości upadły nowe projekty polityczne, tzw. „trzecie siły”.

W ostatnich latach Platforma Obywatelska wchłonęła liberalną, nowoczesną partię, założoną pierwotnie przez ekonomistę Ryszarda Petera. Singer Pawła Kukiza również zawodzi, choć udało jej się zmienić trzecie miejsce w wyborach prezydenckich 2015 do Sejmu, ale dzięki swoim kontaktom dostała się do parlamentu dopiero po raz drugi. Jego populistyczny ruch zbliża się teraz do wpływów tylko wtedy, gdy stawką dla PiS jest większość. Zawiódł też lewicowy polityk Robert Biedroń, który miał wielkie cele ze swoją partią Jaro. Ostatecznie trafił na lewicę w trójpartyjnej koalicji, ale jesienne protesty nie wzrosły o więcej niż 10 proc.

Czy Hołown gaśnie jak świeca?

„Katolicy Hołowna widzą katolików, liberałów i lewicowców o lewicowej wrażliwości” – pisze Jacek Nizinkiewicz, dziennikarz „Rzeczpospolitej”. „Skupia też młodych i zbuntowanych wyborców, jest kiedyś w roli podobnej do Janusza Palikota czy Pawła Kukiza i do pewnego stopnia Ryszarda Petru. Ale na dłuższą metę tak nie będzie – partie tworzone przez tę politykę teraz nie mają poważniejszej roli: Hołownia zapewnia ją, że jej ruch będzie inny, ale dlaczego miałoby być?” – pyta Nizinkiewicz.

Hołownia będzie wprowadzać swój program stopniowo. Zakończono rysunki dotyczące relacji między państwem a Kościołem, klimatu i ekologii. Jednym z postulatów jest osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku i minimalizowanie roli węgla w energii od 2035 roku. Przedstawił plan zdrowotny w środę. Teraz nasza kolej, by zadać pytania o system polityczny i politykę zagraniczną.

„Wiemy jak”. Hołownia w prezentacji swojej partii Polska w styczniu 2050 r.

Hołownia czerpie coś z programu Platformy Obywatelskiej i lewicy, ale też konserwatywnej prawicy w Polsce. Proponuje np. czasowy powrót do tzw. kompromisu aborcyjnego w 1993 roku. Wtedy ludzie powinni zdecydować się na zaostrzenie, utrzymanie lub zwolnienie prawa aborcyjnego w drodze wiążącego referendum. Ale sam odmawia „Aborcja na życzenie” – podsumowuje liberalizacja przepisów w Polsce. „Aborcja to zawsze dramat. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby jej uniknąć” – powiedział polityk.

W czasie obecnego kryzysu pandemicznego zwrócił się do rządu o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej, która pozwoliłaby przedsiębiorcom dochodzić odszkodowań za ograniczenia epidemiczne.

Liczba skoczków w Parlamencie rośnie

Partia buduje obecnie struktury regionalne, a Polska ma już 2050 posłów w parlamencie. W ciągu kilku miesięcy do Hołowna dołączyło już pięciu posłów, co oznacza, że ​​partia na sali ma własną grupę parlamentarną. Skoczkowie pochodzą z Levic, a zwłaszcza Platformy Obywatelskiej, z której przeniósł się jeden senator.

Polska 2050, która zostanie zarejestrowana przez sąd na początku kwietnia, nosi imię Hołowna, ale przewodniczył jej Michał Kobosko. Były dziennikarz polityczny uczynił Hołowna liderem prezydenckim w wyborach prezydenckich.

V podcast Rzeczpospolita Kobosko nie wykluczyła wjazdu skoczków do kraju. „Nie staramy się zwiększać naszej reprezentacji w parlamencie, ale nie możemy wykluczyć, że takie przemiany nadal mają miejsce” – powiedział polityk. Mówi się, że w Kazcyńskim odbywają się negocjacje z członkami Zjednoczonej Prawicy. – Jesteśmy w każdym mieście księstwa, mamy siedzibę w wielu miastach powiatowych. Ci, którzy nie kłaniają się PiS czy PO, widzą w nas prawdziwą trzecią siłę – dodał Kobosko.

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *