Hodowcy drobiu boją się, że zabraknie ukraińskich jaj

Hodowcy drobiu na Ukrainie nie mają tak surowych zasad.

Po ukraińskim zbożu na słowackim rynku mogły pojawić się także ukraińskie jaja kurze. Według hodowców drobiu setki tysięcy z nich są obecnie dystrybuowane z Ukrainy do Polski. A ponieważ Słowacja prowadzi z nią handel, inspektorzy żywności są w stanie najwyższej gotowości.

Ukraina dostarcza jaja swoim mieszkańcom, kontynentowi afrykańskiemu i krajom Bliskiego Wschodu. Porty zablokowane w związku z wojną ograniczyły ten eksport, a miliony mieszkańców opuściły kraj.

„Mają 100% nadprodukcję jaj, a nie mogą ich ani wywieźć, ani skonsumować. Więc próbują je wywieźć przez najbliższy stan. Obecnie jest to Polska” – mówi Ladislav Birčák, wiceprezes Związku Drobiarskiego, kierownik fermy drobiu.

Jaja oznaczone UH jako Ukraina nie mogą być sprzedawane do spożycia w Unii Europejskiej. Jednak słowaccy hodowcy drobiu nie ufają Polakom i myślą, że mogą nagiąć przepisy.

Redaktor naczelna Barbora Šišoláková wspomniała o możliwym pojawieniu się ukraińskich jaj na słowackim rynku w Správy RTVS:

„Wyobrażam sobie, że te jajka będą ostemplowane, będą miały oznaczenie PL i będą sprzedawane w Unii Europejskiej oraz w słowackich sieciach” – mówi Birčák.

„Kwestia polskich jaj jest dla nas zawsze bardzo ważna, aby polscy hodowcy spełniali warunki. Jeśli dowiemy się, że jaja są importowane w większych ilościach od określonego hodowcy, skontaktujemy się z polskim urzędem” – powiedział Jozef Bíreš, dyrektor Administracji Weterynaryjnej i Żywnościowej Republiki Słowackiej.

Mniej surowe zasady

Główny problem polega na tym, że hodowcy drobiu na Ukrainie nie mają tak surowych zasad jak my w UE. Nawet sam nadzór nad żywnością może zawieść w czasie wojny. Nasz Urząd ds. Żywności zaostrzył już kontrole pochodzenia jaj.

„Liczymy się z ryzykiem, że wzrost siły nabywczej jajek przed Wielkanocą będzie się nasilać, w związku z czym poszukiwane będą źródła pozyskiwania jajek” – dodał Bíreš.

„Każda sieć przedsiębiorstw ma swoich dostawców. W przeszłości nie udowodniono takich wykroczeń, więc nie mamy powodu, aby ich kwestionować. Dochodzenie należy do organów regulacyjnych” – powiedział Martin Krajčovič, przewodniczący Słowackiego Sojuszu na rzecz Nowoczesnego Handlu.

Handlowcy, a także administracja weterynaryjna i żywnościowa zakładają, że ukraińskie jaja zamiast w sklepach mogą pojawiać się w restauracjach czy szkolnych stołówkach. Tam pochodzenie jaj jest trudniejsze do prześledzenia.

Morton Nicholls

„Zagorzały miłośnik zombie. Praktyk mediów społecznościowych. Niezależny przedsiębiorca. Subtelnie czarujący organizator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *