Grupa około 50 osób przedarła się przez płot graniczny z Białorusią i wjechała do Polski. W niedzielę zameldowała polska policja. Według niej do incydentu doszło w niedzielę wieczorem w pobliżu wsi Dubicze Cerkiewne na północnym wschodzie kraju. Policja twierdzi, że zatrzymała 22 Irakijczyków.
W pobliżu wsi Kolonia Klukowicze kolejna większa grupa migrantów próbowała przekroczyć granicę, w tym przypadku bez powodzenia. Uchodźcy podobno rzucali kamieniami w policję, a członek sił bezpieczeństwa został lekko ranny.
Policja aresztowała również cztery osoby na obszarze przygranicznym, które podejrzewają o przewożenie migrantów. Według AP informacje te nie mogły być niezależnie zweryfikowane, ponieważ media i organizacje humanitarne nie mają prawa do wprowadzenia stanu wyjątkowego. Podobny reżim obowiązuje po białoruskiej stronie granicy.
https://www.youtube.com/watch?v=hZXqLQNtpeA
Dziesięć osób już zginęło na granicy
Tysiące ludzi utknęło na pograniczu z Białorusią w czasie, gdy temperatury oscylują wokół zera. Według Gazety Wyborczej w ostatnich miesiącach zginęło tam dziesięć osób.
O ostatniej śmierci młodego Syryjczyka poinformowały w sobotę polskie media.
Może to być odwet Białorusi za sankcje
Polska od lata boryka się z rosnącą falą migrantów, głównie z Bliskiego Wschodu i Afryki, którzy próbują dalej przenikać do Europy z Białorusi. Władze migracyjne zatrzymują się na granicy i odsyłają tych, którzy ją przekraczają, z powrotem na Białoruś.
Warszawa i Unia Europejska zgadzają się, że falę migracji organizują władze białoruskie w celu destabilizacji wspólnoty krajów europejskich w odwecie za zachodnie sankcje.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.