Prawnik i menadżer branży wodnej Henryk Hascak od początku czerwca jest piątym dyrektorem zarządzającym Słowackiego Funduszu Ziemi od ostatnich wyborów parlamentarnych wiosną 2020 r. Żaden z jego poprzedników nie oczyścił do końca funduszu z największych spraw korupcyjnych z czasów rządów Smeru. .
Co najmniej dwóch poprzedników Haščáka trafiło do aresztu śledczego za możliwą korupcję. Byli to Adriana Šklíbová, która została powołana przez ostatni rząd Smeru z SNS, oraz Gabriela Bartošová, która została już wybrana przez byłego członka OĽaNO Jána Mičovskiego na szefa funduszu.
Haščák mówi, że wprowadzi w funduszu najlepsze środki antykorupcyjne i przyspieszy publikację decyzji o dzierżawach, zamianach czy restytucjach, co też jest słabością funduszu.
Jednocześnie zarządza ziemiami państwowymi i ziemiami jeszcze niezidentyfikowanych właścicieli o łącznej powierzchni blisko 700 tysięcy hektarów.
W rozmowie przeczytacie również:
- Powód, dla którego nowy dyrektor wolał pracować dla nowego oficjalnego rządu przed karierą polityczną.
- Jakie konkretne działania przygotowuje, aby usprawnić walkę z korupcją i przyspieszyć pracę funduszu ziemi.
- Co znalazł w funduszu po tym, jak skrytykował też jego poprzednik z OĽaNO, Ján Marosz.
- Co sądzi o nacjonalizacji gruntów, których właściciele są nadal nieznani.
Był pan kiedyś regionalnym przewodniczącym Bratysławy partii Dla Ludu, ta partia powołała pana także na stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa w poprzednim rządzie. Kiedy jednak niedawno został pan mianowany szefem Słowackiego Funduszu Ziemi, musiał Pan obiecać nowemu ministrowi Bírešowi, że nie będzie się już Pan angażował w politykę. Dlaczego zrezygnowałeś z polityki i teraz wolisz pracować dla apolitycznego biurokratycznego rządu?
Praca na stanowisku Sekretarza Stanu była dla mnie wyzwaniem i dobrym doświadczeniem, ale zawsze wolałam zajmować się sprawami zawodowymi. Chcę usprawniać sprawy publiczne z czysto zawodowego, a nie politycznego punktu widzenia. I właśnie na czele funduszu ziemi mogę dobrze wykorzystać swoje wcześniejsze doświadczenie w zarządzaniu kryzysowym.
Czy za przyjęciem tego stanowiska stały słabe preferencje partii For People?
Na pierwszy rzut oka może się tak wydawać, ale w rzeczywistości przyczyną nie były słabe preferencje mojej byłej partii. Przejąłem fundusz ziemi, bo to dla mnie duże wyzwanie zawodowe.
Czy jest możliwość, że kiedyś w odległej przyszłości wróci Pan do polityki, czy też to wyklucza?
Przyjąłem propozycję zarządzania funduszem ziemi, więc teraz nie mam zamiaru wracać do polityki. Zrezygnowałem z członkostwa w partii Zalyů i nie kandyduję z żadnej innej partii. W dłuższej perspektywie nie wykluczam jednak powrotu do polityki. Nikt nie wie, co będzie za pięć, sześć lat.
Nie zna żadnych wpływowych biznesmenów
W latach 2019-2020 zarządzał Pan także firmą serwisową akweduktów Bratislava Infra Services, której współwłaścicielem był również Ivan Kmotrík, który na akwedukcie zarobił dużo pieniędzy. Czy w tym biznesie reprezentowałeś jego interesy czy interesy drugiego właściciela – miejskiego przedsiębiorstwa wodociągowego w Bratysławie? A jaki jest twój związek z Ojcem Chrzestnym?
Reprezentowałem firmę Infra Services
Aby czytać, potrzebujesz co najmniej standardowej subskrypcji.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.