„W Polsce mówią, że nie bój się, bo się srasz” – powiedział Duda do Szamana.
Prezydent dodał, że Polska to naród, który nikogo nie zaatakował, zwłaszcza w ostatnim stuleciu. Naród, który odzyskał niepodległość lub wolność gospodarczą, by jego obywatele mogli wygodnie żyć, rozwijać się, stać się obywatelami „świata”.
„Nie jesteśmy agresywni i nie chcemy nikogo atakować. Ale musimy być przygotowani, jeśli ktoś będzie chciał nas zaatakować. Każdy, kto chce nas zaatakować, musi liczyć się z tym, że będziemy stanowczo bronić naszej ojczyzny” – powiedział Duda.
Powiedział szamanowi, że Polska jest dość dużym krajem i ma gdzie pochować najeźdźców.
Moskwa, czyli wiceprezydent Duma Szamanow, zareagowała negatywnie na zamiar Polaków wysłania międzynarodowych sił pokojowych na rozdartą wojną Ukrainę. Według British Daily Mail powiedział, że nadszedł czas, aby polscy przywódcy zdali sobie sprawę, gdzie są ich granice. „Po prostu, Polacy, spróbujcie postawić głowę zaledwie 10 jardów za nimi” – powiedział.
Według niego ostatnie etapy wojny na Ukrainie rozegrają się na granicy z Polską, a Moskwa odpowie „w pełni na zaangażowanie polskich wojsk, w tym z użyciem pocisków naddźwiękowych”. Były to podobno pociski Kinzhal, przed którymi obrona powietrzna, według dostępnych informacji, nie ma żadnej obrony.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.