Ponad 80 osób zginęło, a setki zostało rannych w wyniku paniki, która wybuchła w czwartek na imprezie charytatywnej w rozdartym wojną Jemenie. Zdaniem przedstawicieli szyickiego ruchu rebeliantów Huti to jedna z największych tego typu tragedii ostatniej dekady. TASR odebrał raport z agencji informacyjnej AFP.
Zdjęcie: SITA/PA, BIURO PRASOWE ANSAR ALLAH HOUTHI
Następstwa śmiertelnej paniki w Sanie w Jemenie, 19 kwietnia 2023 r.
Do wypadku doszło na kilka dni przed muzułmańskim świętem Eid al-Fitr, które oznacza koniec islamskiego świętego miesiąca Ramadanu. Panika miała miejsce w stolicy kraju, Sanie, w budynku szkolnym, w którym zebrały się setki ludzi, aby otrzymać charytatywny zasiłek pieniężny o wartości około dziewięciu dolarów na osobę.
„Co najmniej 85 osób straciło życie, a ponad 322 innych zostało rannych. Wśród zabitych były także kobiety i dzieci” – powiedział przedstawiciel sił bezpieczeństwa Huti. Ranni zostali przewiezieni do pobliskich szpitali, a władze aresztowały osoby odpowiedzialne za tragedię , podczas gdy powołano komisję do zbadania incydentu.
Ponad ośmioletnia wojna domowa w Jemenie doprowadziła do tego, co Organizacja Narodów Zjednoczonych określa jako jeden z najgorszych kryzysów humanitarnych na świecie.
Konflikt rozpoczął się w 2014 r., kiedy wspierani przez Iran rebelianci Houthi zajęli stolicę, Sanę, co skłoniło koalicję kierowaną przez Arabię Saudyjską do interwencji militarnej w następnym roku w celu wsparcia uznanego na arenie międzynarodowej rządu.
Jemen to najbiedniejszy kraj Półwyspu Arabskiego. Według ONZ ponad dwie trzecie populacji żyje poniżej granicy ubóstwa, w tym pracownicy rządowi na obszarach kontrolowanych przez Huti, którzy od lat nie otrzymują wynagrodzenia.
Ponad 21,7 mln Jemeńczyków potrzebuje w tym roku pilnej pomocy humanitarnej, czyli dwie trzecie ludności kraju.
„Amatorski ewangelista popkultury. Gracz. Student przyjazny hipsterom. Adwokat kawy. Znawca Twittera. Odkrywca totalny”.