Białoruscy narciarze biegowi Swietłana Andryjuk i Daria Dolidowicz powiedziały agencji Reutera, że urzędnicy państwowi zabronili im konkurowania, ponieważ rzekomo wspierali polityczną opozycję. Według Andryjuka straciła zatem możliwość zakwalifikowania się do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie.
Kierowcy powiedzieli, że Białoruski Związek Narciarski dezaktywował w grudniu swój kod FIS, numer identyfikacyjny, który umożliwia narciarzom konkurowanie w ramach Międzynarodowego Związku Narciarskiego (FIS). Według nich szef narodowej federacji przełajowej Aleksander Darachowicz w listopadzie nakazał urzędnikom uniemożliwić im starty w międzynarodowych wyścigach i udział w obozach treningowych kadry narodowej. Ani Białoruski Związek Narciarski, ani FIS nie odpowiedziały na prośbę Reutera o komentarz.
Biegacze wydają się być kolejnym z białoruskich sportowców, którzy są karani za opozycyjne poglądy na reżim Aleksandra Łukaszenki po tym, jak wieloletni przywódca kraju został ponownie wybrany na prezydenta w 2020 roku w podejrzanych okolicznościach. Jego krytycy twierdzą, że wybory były sfałszowane.
„Urzędnicy dosłownie powiedzieli mi, że popieram opozycję” – powiedział 22-letni Andryyuk w internetowym wywiadzie dla Reutera. Jak sama mówi, nigdy publicznie nie wyrażała swoich poglądów politycznych, które określa jako neutralne. Straciła jednak możliwość zakwalifikowania się do Pekinu i współpracy pod kierownictwem głowy państwa. „Nie chcę już tu być. Chcę jechać do Polski, nie możesz tu mieszkać” – dodała.
Według agencji Reuters 17-letnia Dolidovičová jest jedną z najbardziej utalentowanych narciarek biegowych na Białorusi. Jest jednak także córką uczestnika Siedmiu Igrzysk Olimpijskich Siergieja Dolidowicza, który brał czynny udział w protestach przeciwko Łukaszence.
„Nie zrobiłem nic, co usprawiedliwiłoby moją dyskwalifikację i dezaktywację kodu FIS” – powiedziała Reuterowi Dolidovicova. Według niej jest więc jasne, że jest karana za opinie ojca, z którymi się zgadza.
Zwycięzca wyścigu Pucharu Świata trenuje swoją córkę i twierdzi, że zrezygnował z pracy w krajowym ośrodku treningowym, gdy znalazł się pod presją o poparcie dla opozycji. „Państwo nie może już mnie oprzeć, tylko przez moją córkę” – powiedział Dolidovic.
Kilku elitarnych białoruskich sportowców zostało już ukaranych za wspieranie krytyków Łukaszenki. Na przykład w listopadzie ubiegłego roku Aleksandra Romanovska, mistrzyni świata w skokach narciarskich w stylu dowolnym, została na krótko zatrzymana, a były zawodnik dziesięcioboju Andriej Krawczenko lub koszykarz Jelena Lewczenko trafił do więzienia za protesty przeciwko białoruskiemu dyktatorowi. Inni stracili pracę lub miejsce w kadrze narodowej.
Na igrzyskach olimpijskich w Tokio biegaczka Kryscina Cimanouská w dramatycznych okolicznościach opuściła reprezentację Białorusi, którą trenerzy zmusili do odejścia wkrótce po sporze. Cimanouská bała się wrócić do ojczyzny i znalazła azyl w Polsce, którą chce reprezentować w przyszłości.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.