Dziś trwa posiedzenie parlamentu i debata nad wnioskiem o postawienie rządu w stan oskarżenia. Nawet jeśli w parlamencie jest 15 posłów i ani jednego członka rządu, to i tak było dziś „radośnie”. Wczoraj, w czwartek 8 grudnia o godz. Boris Kollár, prezydent Słowackiej Narodowej Republiki Ludowej, wygłosił płomienne przemówienie głos zabrał także Richard Sulík, który przedstawił propozycję postawienia rządu w stan oskarżenia.
Walka z korupcją obecnego rządu zależy tylko od przewodniczącego ruchu Sme Rodina i NR SR Borisa Kollára. Tak przynajmniej uważa była minister sprawiedliwości i posłanka SaS Mária Kolíková. Pomysł ten wyraziła podczas wprowadzenia do dzisiejszej debaty sejmowej nad wnioskiem o wotum nieufności dla rządu. Skrytykowała też koalicję za niezmodyfikowanie artykułu 363 czy za niewydanie lidera Smer-SD Roberta Fico.
Recenzja Kolikova
„Ten rząd jest antykorupcyjny tylko na tyle, na ile Boris Kollár na to pozwala. A to bardzo mało. I niestety także w jakim stopniu pozwolą na to osoby niebędące członkami klubu OĽANO lub będące już członkami klubu We are family,– powiedziała Kolikova.
Przypomniała otwarcie spotkania z inicjatywy Smeru-SD, które według niej miało na celu zaatakowanie śledczych, prokuratorów i wywarcie wpływu na świadków. Odrzuca argument, że teraz nie czas nie ufać rządowi w walce z korupcją i mafią.
Jej zdaniem, jeśli chodzi o poważne sprawy korupcyjne dotykające kandydatów byłych rządów, siły demokratyczne muszą wygrać także najbliższe wybory. „Nieprzyzwoity i nieodpowiedzialny sposób rządzenia obecnego rządu popycha wyborców opozycji do urn,” powiedziała.
Podczas gdy antykorupcyjny charakter rządu słabnie, on opowiada się za reformą sądownictwa. Twierdzi, że obecny minister próbował wprowadzić w nim zmiany sprzeczne z jego istotą. Zwróciła uwagę, że już w trakcie przechodzenia początkowej reformy dała o sobie znać małość i brak zainteresowania realną reformą w postaci lokalnych interesów posłów.
„Szczególnym przykładem jest zachowanie małego sądu w Starej Lubowni, który nie odpowiada żadnej z reform,Dodała, że gdyby członkowie ruchu OĽANO głosowali za zmianami w prokuraturze i zmianami w art.
Dysfunkcyjna opozycja
Co więcej, jej zdaniem, rząd mniejszości schodzi na niebezpieczną ścieżkę, legitymizując negocjacje z ekstremistami i czyniąc współpracę z nimi akceptowalną rutyną. „To poważne zagrożenie dla państwa, to poważne zagrożenie dla demokracji,„zwróciła uwagę.
Pyta też, jak mają być konstruktywną opozycją, skoro rząd nie daje im przestrzeni do korygowania złych pomysłów. Według niej rząd był świadomy kryzysu w kraju i naraził Słowację na niepewność rządu mniejszościowego.
„Trzymanie się jednego terminu to duży błąd. Okres kilku miesięcy czy roku to dla nas za mało. Potrzebujemy rządu, który da ludziom szansę uwierzyć, że w następnych wyborach walka o oczyszczenie z korupcji ma sens i można ją prowadzić w sposób przyzwoity i odpowiedzialny. W związku z tym składamy niniejszą propozycję,” ona dodała.
Gábor Grendel (OĽANO) przypomniał, że Kolíková była ministrem sprawiedliwości i zapytał, ile razy przedkładała rządowi poprawkę do art. 363.Był pan ministrem sprawiedliwości, miał pan tę kompetencję. To prawo wpadło do twojego portfela,” zaznaczył. Wyraża ubolewanie z powodu nieprzestrzegania zobowiązania rządowego programu modyfikacji tego artykułu.
Zaznaczył jednak, że w tym parlamencie nie będzie większości i jego skład do zmian. Prosi Kolíkovą, z kim chce zmienić ten paragraf w kolejnym rządzie, albo z deputowanymi Hlas-SD, którzy podpisali z SaS, o zwołanie nadzwyczajnego zebrania.
Fic był wyśmiewany przez swoich kolegów
W parlamencie przemawiał także Robert Fico. Przed rozpoczęciem debaty przewodniczący Peter Pčolinský ostrzegł obecnych posłów, których jest zaledwie piętnastu, że po Fico „nie krzyczeli„.”Boże, jak miło by było, gdyby zamknęli ten fick,ironicznie opisuje sygnalizację świetlną.
Robert Fico pomylił wtedy prokuratora generalnego z prokuratorem specjalnym i dlatego nazwał Maroša Žilinkę prawnie skazanym przestępcą. Za błąd pozostali posłowie „nagrodzili” go salwami śmiechu. „Więc to naprawdę zabawne,sprzeciwił się, podczas gdy reszta sali się roześmiała.
źródło: TASR/Jaroslav Novak
Prezes Smeru ponownie skarżył się też na śledztwo w sprawach korupcyjnych. Według niego w rzeczywistości nic nie zostało rozwiązane poza darowiznami”telefony czy telewizory„.”Nie jesteśmy dupkami” powiedział. Dodał też, że gdyby były minister gospodarki Sulík wrócił do rządu, „powinien walczyć„.
Członek ruchu OĽANO, Jozef Prochko, również poprosił o zabranie głosu na spotkaniu NR SR, ale przewodniczący parlamentu Boris Kollár po kilku sekundach wyłączył mikrofon. „Wyświadczyłem ci wielką przysługę, pozwalając ci narzekać,– powiedział Kolar.
Šipoš: To byłby triumfalny powrót Smeru
Przewodniczący klubu parlamentarnego OĽANO Michal Šipoš zaapelował do posłów SaS o krok wstecz, nie głosowanie z opozycją za upadkiem rządu i nie pomaganie w triumfalnym powrocie Smer-SD, jeśli mają choć trochę poczucia sprawiedliwości i nie chcą narażać Słowacji na strach o jej demokratyczną przyszłość. Podczas dyskusji nad wnioskiem o wotum nieufności dla rządu w Radzie Narodowej Republiki Słowackiej (NR) przypomniał wspólne rządy z SaS, reformy i sukcesy. Według niego udało się to osiągnąć pomimo kryzysów i konfliktów.
Šipoš przyznał, że rząd też popełnił błędy. Na przykład mówił o swoim przekonaniu, że Maroš Žilinka byłby dobrym prokuratorem generalnym. Dodał, że nie zawsze wszystko było idealne i zastanawiał się, czy jest sens wyrzucać dobre dla osobistych sporów. Zwrócił uwagę, że szef OĽANO Igor Matovič nie jest największym złem.
Przypomniał współpracę z SaS także w opozycji, wspólne konferencje prasowe czy demonstracje, na których nagłaśniano przypadki korupcji byłych rządów. Dodał, że też dlatego ludzie w nich uwierzyli w 2020 r., dali im pewność siebie i silny mandat do stworzenia koalicji czterech „partnerów nie idealnych, ale partii demokratycznych”.
Wezwał posłów SaS do wysłuchania lidera Smer-SD Roberta Fico i niektórych niezrzeszonych posłów. „Pomyśl, co może zdziałać Twój głos razem z nimi. powiedział. Uważa, że jest jasne, jak zagłosuje reszta opozycji i zaapelował do SaS, aby się do nich nie przyłączał. Przypomniał upadek rządu Ivety Radičovej i jego konsekwencje. „To był błąd,” stwierdził i przyznał, że Matovič też wtedy na niego głosował.
Blaha napisałby list z zaproszeniem do Putina
Šipoš wymienił kilka osiągnięć rządu, na przykład rozwiązanie rąk organów ścigania, reformę służby zdrowia, mapę sądownictwa czy plan naprawczy, ale także przybycie producenta samochodów Volvo na Słowację, pułap cen energii elektrycznej i politykę zagraniczną wyniki.
„Wyobraź sobie, co by się stało, gdyby rządzili Robert Fico i Peter Pellegrini. Jestem pewien, że tutaj Ľuboš Blaha napisałby zaproszenie dla Władimira Putina, Peter Žiga uruchomiłby nowe apele o fundusze europejskie, zmotywowany kolega Mazurek wygłaszałby w szkołach wykłady na temat walki z ekstremizmem”, podkreślił.
„Jesteście częściowo odpowiedzialni za posiadanie rządu mniejszościowego,Anna Zemanová, szefowa klubu SaS, odpowiedziała na przemówienie Šipoša. Twierdzi, że on i Šipoš czasami liczyli głosy koalicji bez We Are Family, aby przeforsować pewne reformy. Według niej to rodzina Sme ich zablokowała, mimo to OĽANO zdecydował się pozostać w rządzie mniejszościowym z Borisem Kollárem i jego ruchem.
Erik Tomáš (nierankingowy) przypomniał sondaże o niskim zaufaniu do rządu. Mówi o historii tego rządu. Krytykował koalicję za to, że nie była w stanie zaakceptować poprawki do Konstytucji Republiki Słowackiej w ramach przedterminowych wyborów, a mimo to nazywa siebie demokratą.
Źródła: TASR, SR SR
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.