Archiwum Kaczyńskiego powróciło. „Wróg” Tuska idzie do urn

Donald Tusk jest po raz kolejny polskim politykiem na czele Rady Europejskiej po przerwie. Były premier, który dwukrotnie wygrał wybory z rzędu w 2007 i 2011 roku, powrócił do Platformy Obywatelskiej, próbując po raz trzeci pokonać rządzącą partię Prawo i Sprawiedliwość (PiS) Jarosława Kaczyńskiego.

Rywalizacja między dwoma mężczyznami jest nie tylko polityczna, ale także osobista. Obrona był premierem w momencie katastrofy bliźniaka Jarosława, ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego i innych przedstawicieli polskiej elity w Smoleńsku na początku 2010 roku. W rezultacie wśród polityków pozostała gorycz: Jarosław Kaczyński krytykuje Tuska za to, że nie zrobił wystarczająco dużo, aby wyjaśnić przyczyna wypadku i że Polacy coś ukrywają.

Podczas gdy Jarosław Kaczyński i PiS nawołują do konserwatywnych wartości katolickich, obecnie krytykują Unię Europejską jako pełzające superpaństwo i odrzucają poparcie dla społeczności LGBT, Platforma Obywatelska oskarża partię rządzącą o izolację Polski i jest wyraźnie proeuropejska. Być może jedyną rzeczą, na którą zgadzają się obie strony, są obawy o Rosję.

Tusk wraca z tzw. Europy. Przez sześć lat pełnił funkcję Przewodniczącego Rady Europejskiej, naczelnej instytucji premierów i prezydentów państw członkowskich UE. Weekend rozpoczął się z hukiem, obecny gabinet Prawa i Sprawiedliwości nazwał zły rząd. „Walczmy z tym złem. To wystarczający powód, który nie wymaga dalszych wyjaśnień” – powiedziała Gazeta Wyborcza.

Ale Donald Tusk wraca do Polski innej niż ta, którą kierował jako premier. Prawo i Sprawiedliwość zdołało zdobyć elektorat nie tylko broniąc tzw. tradycyjnych wartości, ale także hojną polityką społeczną. Choć prezentuje się jako partia konserwatywna, program gospodarczy jest lewicowy. Jednocześnie spada poparcie dla Platformy Obywatelskiej, obecnie około 16%. W sondażach spadł nawet na trzecie miejsce, wyprzedzony przez Polską Partię 2050, byłego dziennikarza Szymona Holowni.

Nostalgia i uwaga

Powrót Tuska na szczyt będzie trudny. Polski bohema Łukasz Grzesiczak powiedział dziennikowi Aktuálně.cz, że nie wierzy w sukces swojego powrotu. „Jego powrót jest trochę jak powrót Przyjaciół. Tusk wywołał nostalgię i na chwilę przykuł uwagę Polaków, ale twórcy Przyjaciół zapewne zdają sobie sprawę, że wystarczy to tylko na jeden serial. Z drugiej strony Tusk postanowił daj nam jeszcze kilka sezonów.” Grzesiczaka.

Według niego powrót Tuska wzmocni Platformę Obywatelską i partia ponownie stanie się główną partią opozycyjną, ale sam Kaczyński nie zostanie pokonany. – Nadal będzie potrzebował partnerów koalicyjnych. Bez jego powrotu sytuacja byłaby podobna, tylko Platforma Obywatelska byłaby trochę słabsza – powiedziała bohema.

W tym samym dniu, w którym Tusk ogłosił swój powrót, Kaczyński wystąpił na Kongresie Prawa i Sprawiedliwości, gdzie delegaci ponownie wybrali go na prezydenta. Twierdził, że jego partia podniosła poziom życia Polaków, podczas gdy stara „elita” dbała głównie o siebie. – Przywróciliśmy godność człowieka i godność pracy, podnosząc pensje i emerytury – powiedział 72-letni polityk.

Mapa Smoleńsk

Pięć lat temu toczył się ciekawy spór o kandydaturę Donalda Tuska na drugą kadencję na przewodniczącego Rady Europejskiej. Polityk miał poparcie wszystkich krajów członkowskich z wyjątkiem jednego – Polski. Konflikt między nim a Kaczyńskim zaszedł do tej pory. Zobaczymy, czy przed wyborami w 2023 roku PiS ponownie wylosuje zapomnianą dziś kartę Smoleńska.

Według Grzesiczaka Polacy wykazują bardzo małe zainteresowanie katastrofą rządowego samolotu. „Rząd PiS obiecał, że wrak wróci do Polski, co się nie stało. Były bliski współpracownik Kazcyńskiego, Antoni Macierewicz, jest przewodniczącym komisji wypadkowej pod Smoleńskiem, ale jak dotąd nie podano żadnego raportu. Zagadką jest, czy ta komisja Jednak wyborców PiS to nie obchodzi, partia sprytnie przykuła ich uwagę świadczeniami socjalnymi i ideologiczną wojną ze środowiskiem LGBT, ale to nie znaczy, że jeśli sprawa smoleńska będzie konieczna, Jarosław Kaczyński nie dotrze ponownie” – mówi Łukasza Grzesiczaka.

Donald Tusk to weteran polskiej polityki. Jego pierwsza partia, Kongres Liberalno-Demokratyczny, powstała w 1990 roku, kiedy miał zaledwie trzydzieści trzy lata. Platformę obywatelską założył wraz z dwoma innymi politykami w 2001 roku, kiedy trio otrzymało sarkastyczną nazwę Trzech Tenorów, na podstawie wspólnych występów tria śpiewaków operowych Plácido Domingo, Luciano Pavarottiego i José Carrerasa.

Dowiedz się więcej o polskim prawie aborcyjnym

Zdjęcie: Jakub Plihal

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *