Ani jeden rosyjski żołnierz nie może przejść. Co z tym zrobi NATO? – Wiadomości ze świata

Rosja jest najbardziej znaczącym i bezpośrednim zagrożeniem dla bezpieczeństwa sojuszników i musimy być na to przygotowani. Zostało to jednoznacznie stwierdzone przez przywódców Bukaresztańskiej Dziewiątki (B9) w tym tygodniu w Bratysławie.



Zdjęcie:

Natowskie ćwiczenia Saber Guardian 23 w Rumunii.




W szczycie państw wschodniego skrzydła NATO uczestniczył także sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg. „Nie widzimy, aby którykolwiek członek sojuszu był bezpośrednio zagrożony, aby mógł mieć problem z atakiem militarnym. Oczywiście, gdyby prezydent Rosji Władimir Putin wygrał na Ukrainie, NATO byłoby bardziej podatne na długoterminowe” on dodał. Stoltenberg powiedział Prawdzie.

Ukraina jeszcze ich nie ma. Cóż, F-16 już czuwają nad Rosją

Wideo

Przestrzeni powietrznej nad Bałtykiem strzegą myśliwce F-16. Litwie pomagają Rumuni i Portugalczycy. / Źródło: NATO

Obrona wschodniego skrzydła

W 2014 roku Rosja zaanektowała Krym i rozpoczęła wojnę na wschodniej Ukrainie. Sojusz Północnoatlantycki zareagował wówczas, tworząc bataliony bojowe w trzech krajach bałtyckich iw Polsce. Słowacy są również częścią takiej jednostki na Łotwie. Jednak nawet wtedy NATO nie zgadzało się na stałą obecność żołnierzy na skrzydle wschodnim, a członkowie krajów sojuszu rotowali jedynie w batalionach.

Po wielkiej rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która rozpoczęła się 24 lutego ubiegłego roku, wielonarodowe grupy bojowe utworzyły się także w innych państwach wschodniej flanki, w tym na Słowacji, gdzie dowodzą nią Czesi. Na mocy mandatu parlamentu na terenie kraju może działać maksymalnie 3 tys. cudzoziemskich żołnierzy, ale w rzeczywistości jest ich niewiele ponad tysiąc.

Słowacki szczyt polityczny Szczyt B9 Przywódcy NATO BAX Ucz się więcej A co z Rosją? Dziewiątka z Bukaresztu przyjechała do Bratysławy, aby to powiedzieć

Już 11 i 12 lipca w Wilnie odbywa się szczyt NATO, który powinien dać odpowiedź na pytanie, jak lepiej bronić sojuszu. Wskazywali na to również przywódcy B9.

„Spodziewamy się, że szczyt wileński będzie nadal wzmacniał skład alianckiej obrony na wschodniej flance, aby odstraszyć i zapobiec wszelkiej możliwości agresji. W szczególności jest to dalsze wzmocnienie wysuniętej obrony, która obejmuje silną, wielodomenową i bojowe siły zdolne do obrony, w tym w razie potrzeby brygady lądowe, nowoczesny sprzęt i zaopatrzenie, szybko dostępne posiłki, dowodzenie i kierowanie oraz odpowiednią do tego strukturę sił, a także poprawę lub rozbudowę odpowiedniej infrastruktury. szczyt B9.

Čaputová: Dalsze wsparcie dla Ukrainy przybliża nas do pokoju

Wideo

Przemówienie prezydenta Słowacji Zuzany Čaputovej na szczycie Bukaresztańskiej Dziewiątki w Bratysławie. / Źródło: FB Zuzana Čaputová

Przetłumaczone na język ludzki: kilka krajów wymaga zasadniczo stałej obecności wojsk sojuszniczych na wschodniej flance, aby nie musiały one czekać na posiłki, jeśli Rosja zdecyduje się na atak. Kłócą się o to, co dzieje się na Ukrainie. Rosjanie mordują i torturują mieszkańców okupowanych terytoriów, dlatego nie należy im dawać możliwości okupacji jakiejkolwiek części terytorium sojuszu.

Ponadto wzmocnienie obrony powietrznej i przeciwrakietowej jest priorytetem dla krajów takich jak Słowacja. Powodem tego jest ponownie wojna na Ukrainie, która pokazała znaczenie tych zdolności militarnych. Od Bałtyku po Morze Czarne około 10 000 żołnierzy alianckich służy dziś w grupach bojowych we wschodnim skrzydle.

Nie lekceważ Rosji

„Fakt, że Rosja zaatakowała Ukrainę, wskazuje, że obecne podejście polegające na skupieniu się na odstraszaniu przeciwnika ma swoje granice. Moskwa wyraźnie kalkulowała, że ​​może osiągnąć swoje cele atakiem militarnym i uważa, że ​​korzyści z takiego postępowania wciąż przeważają, że tak powiem, oczekiwane koszty” – powiedziała „Prawdzie” analityk ds. bezpieczeństwa GLOBSEC Alena Kudzko.

Zdaniem eksperta NATO nie należy mylić z faktem, że rosyjskie siły zbrojne mają problemy podczas walk na Ukrainie i ogólnie ich wyniki są znacznie gorsze niż wielu zakładało.

Roberta Metsola, przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Ucz się więcej Szef Parlamentu Europejskiego: Musimy odciąć rosyjski gaz i paliwo jądrowe

„Jednak nie jest to powód, aby lekceważyć ciągłe zagrożenie emanujące ze strony Kremla. Nie widzimy żadnych oznak, aby Rosja porzuciła swój ostateczny zamiar walki tak długo, jak to możliwe, aby domagać się tego, co uważa za swoje historyczne wpływy w sferze. Obejmuje to żądanie aby NATO powróciło do granic z 1997 r. To tylko kwestia czasu, zanim Rosja spróbuje się przegrupować, zmobilizować zasoby ludzkie, dodatkowe środki finansowe i wojskowe oraz ponownie uderzyć, aby przywrócić swojej armii lepsze niż wcześniej funkcjonowanie. Może to potrwać kilka lat, może pięć, i tak naprawdę nie ma to znaczenia, ale jego intencją pozostaje przywrócenie jej strefy wpływów i sprawowanie militarnej i politycznej kontroli nad sąsiadami – wyjaśnił Kudzko.

Sojusz musi być na to gotowy. „Zadanie polega na tym, aby Rosja mogła jednoznacznie ocenić, czy NATO jest gotowe do obrony swoich członków i czy jego zdolności militarne przewyższają możliwości Moskwy. W tym celu konieczne jest wzmocnienie wschodniej flanki. Chodzi o to, jakie zdolności militarne sojusz będzie miał tam, jak szybko będą dostępne, jak będą przygotowywane wojska NATO, jak łatwo przemieszczą się posiłki i czy będą miały dostęp łatwiejszy dostęp do amunicji i innego sprzętu.To ważne zadanie także dlatego, że większość krajów regionu ma przerzucił na Ukrainę znaczną część swojego sprzętu wojskowego. Ponieważ była to w większości stara broń produkcji radzieckiej, jest to szansa na zbudowanie bardziej nowoczesnych armii na wschodniej flance NATO” – powiedział Kudzko.

Andrea Paul

„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *