Psychiatra Mária Matisová zapewnia profesjonalną pomoc w zakresie zdrowia psychicznego osobom należącym do społeczności queer. Regularnie organizuje również grupy wsparcia dla osób LGBTI+, ale także dla członków ich rodzin, przyjaciół i znajomych.
Tydzień po zamachu w Zámocká zorganizowała też nadzwyczajną grupę wsparcia. „To było piękne i bardzo mocne. Cieszę się, że były też osoby niebędące gejami, które wyraziły swoje wsparcie i solidarność ze społecznością” – opisuje.
Jednak na ostatnim spotkaniu musiała też pomyśleć o wzmożonych środkach bezpieczeństwa. – Martwiłam się o moich klientów – przyznaje psychiatra.
W rozmowie mówi także o:
- że wiele tęczowych rodzin znajduje się w sytuacji „walki lub ucieczki”,
- jak podchodzi do klientów homofobicznych i transfobicznych,
- że coming out czasami kończy się bójką i wizytą u egzorcysty,
- dlaczego nigdy nie należy deportować kogoś wbrew jego woli
- jak mimo wszystko pozostaje optymistką.
Co zmieniło się dla ciebie osobiście w ciągu ostatnich dwóch tygodni od zabójstwa Juraja Vankuliča i Matúša Horvátha?
Wiele rzeczy. Tragedia dotknęła mnie nie tylko zawodowo, bo spotykam się z klientami ze środowiska queer, ale także osobiście, po ludzku. Obserwuję silne emocje u moich klientów – złość, smutek. I widzę to bardzo podobnie.
W zeszłą środę miałem grupę wsparcia, na której płakaliśmy, przeklinaliśmy, szaleliśmy – dopóki trochę nie rozładowaliśmy napięcia.
Czy ostatnią grupą wsparcia, którą miałeś, były osoby homoseksualne lub ich rodziny i przyjaciele?
Tym razem była to mieszanka. Było to niezwykłe spotkanie dla tragedii Zámockiej. Byli też członkowie społeczności LGBTI+, ale także inni ludzie wokół nich. To było piękne i bardzo mocne. Cieszę się, że są też osoby niebędące gejami, które wyraziły swoje poparcie i solidarność ze społecznością.
Moi klienci mówili również o reakcjach, jakie napotkali po Zámockej. Uderzyły mnie dwie rzeczy. Po pierwsze, czasami ludzie wokół nich nie dbali nawet o bezpieczeństwo – „nie dzwonili do mnie i bolało mnie to, bo też mogłem tam być”. A inni zostali skonfrontowani z faktem, że chociaż ich przyjaciele i znajomi dzwonili do nich, powiedziano im: „Nie wychodź teraz. Nie mów nikomu, że jesteś gejem, nie rób nic, zachowuj się normalnie .
Możemy dyskutować, która z dwóch opcji była gorsza.
Jaka byłaby prawidłowa odpowiedź?
sam nie wiem. W dniu, w którym to się stało, przez chwilę walczyłem, czy zacząć dzwonić do moich bliskich w społeczności, aby zobaczyć, czy któraś z nich jest ofiarą, czy też czekać na więcej informacji. opublikowane. To była bardzo trudna decyzja.
Czy po zamachu w Zámocká osoby homoseksualne kontaktowały się z tobą częściej, mówiąc, że wspierają pomoc psychologiczną i wsparcie?
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów Denník N.
„Amatorski ewangelista popkultury. Gracz. Student przyjazny hipsterom. Adwokat kawy. Znawca Twittera. Odkrywca totalny”.