Od 40,5% do 30,9% w ciągu miesiąca. Według danych socjologicznych są to skutki obecnego kryzysu społecznego dla rządzącej polskiej partii Právo a Justice (PiS). Poparcie dla partii narodowo-konserwatywnej wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego spadło od września o około 10 punktów procentowych.
Ankieta Zjednoczone Sondaże RMF FM i Gazety Prawnej obejmują również niezdecydowanych wyborców. To te, które wzrosły najbardziej – o sześć punktów procentowych. Z obecnej sytuacji korzysta także nowy ruch polityczny nieudanego kandydata w tegorocznych wyborach prezydenckich Szymona Hołowni, Polska 2050: przeciwnie, lewica, choć na pierwszej linii obecnych protestów, nie zyskuje na sile.
Bez niezdecydowanych partii PiS miałby 36,5%, o ponad 8 punktów procentowych mniej niż w poprzednim sondażu. Jest to prawdopodobnie efekt nasilenia się kryzysu koronawirusowego, który ponownie uderzył w służbę zdrowia i gospodarkę, a także masowych demonstracji wywołanych wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 22 października.
Sąd, który jest pod oczywistą osobistą kontrolą rządzącego PiS (prezes sądu gotuje obiad Kaczyńskiego), drastycznie ograniczył legalne możliwości aborcji: jest ona legalna tylko wtedy, gdy zagrożone jest życie matki lub ciąża jest w wyniku gwałtu lub kazirodztwa. Zdaniem sądu inne opcje są niezgodne z konstytucją.
Masowe protesty podczas pandemii
Jak dotąd największa demonstracja odbyła się w piątek wieczorem. Według szacunków policji w samej stolicy maszerowało od 80 000 do 100 000 osób, a Urząd m.st. Warszawy podał tę liczbę na 100 000. W metropolii dochodziło również do starć, kiedy protestujących atakowali zamaskowani prawicowi radykałowie. Policja aresztowała 37 osób, w tym 35 zidentyfikowanych jako bandytów powiązanych z „pseudo-kibicami”.
Mam coś w głowie od tyłu. Naziol złapał moją komórkę i wyrzucił ją. Inny podniósł ją i rzucił na ziemię. Ale później go zwrócił. A z drugiej strony mógłby pieprzyć się z metalową pałką…# kobiety z piekła rodem pic.twitter.com/ShLE6oEEXg
– Krzysztof Piech (@krzysztof_piech) 30 października 2020 r.
Według innego trwającego sondażu ponad 60% ludzi zgadza się z protestami na ulicach. W Ankieta Agencja IBRiS dla portalu Wirtualna Polska wsparła demonstracje większej liczby mężczyzn niż kobiet, proporcja wynosi 63:58. Dane pokazują również różnice pokoleniowe. O ile agencja nie znalazła wśród ankietowanych ani jednego studenta, który byłby przeciwny protestom, o tyle w przypadku osób starszych sytuacja jest inna. Z drugiej strony osoby w wieku od 60 do 69 lat najczęściej nie zgadzają się z tym, co dzieje się na ulicy. Protesty odrzuciło 32% badanych.
Zaufanie do polityki rządu zawiodło
Nie zgadzają się też ludzie z inicjatywą prezydenta Andrzeja Dudy, który pod koniec ubiegłego tygodnia ogłosił własną „kompromisową” ustawę. Prawo zezwalałoby na aborcję, gdyby dziecko nie miało szans na przeżycie. Nadal obowiązywałby zakaz poważnych wad rozwojowych płodu. W Ankieta Propozycja United Surveys Dud została poparta tylko przez 30% ludzi.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński nie jest w tej chwili dobrze znany opinii publicznej. Choć od dawna polaryzował polskie społeczeństwo i nie jest jednym z najwyżej ocenianych polityków, według danych IBRiS dla dziennika Republika ale teraz aż 71% ludzi chce, żeby zrezygnował z partii. Podobna liczba postrzega negatywnie jego kroki z ostatnich tygodni. Przeciwnik ma Kaczyńskiego głównie wśród kobiet: 83% badanych chce jego końca w polityce.
Tabletka Fakt ponadto napisał w poniedziałek, że Kaczyński przez kilka tygodni wykorzystywał nowo powołanego wicepremiera jako nowo powołanego wicepremiera, a także uzbrojoną prywatną ochronę składającą się z byłych członków sił specjalnych. GROM. Willa Kaczyńskiego na warszawskim Żoliborzu jest również chroniona przez policję z ogromnym wysiłkiem, ponieważ marsze protestacyjne często prowadzą do domu polityka.
Boulevard Fakt napisał też, odnosząc się do byłego bliskiego współpracownika Kaczyńskiego, Ludwiga Dorna, że najpotężniejszy człowiek w kraju od dawna obawiał się zamachu. W końcu komisariat był strzeżony przez policję na długo przed wybuchem masowych protestów.
Utworzono Strajkową Radę Doradczą Kobiet
Podczas gdy Kaczyński kilka tygodni w zeszłym tygodniu powtarzał, że nie ma zamiaru ustępować z ulicy i nazwał opozycję zbrodniarzem przeciwko szerzeniu się pandemii koronawirusa, organizacja kierownictwa strajku kobiet skierowała do rządu nowe żądania. .
Po pierwszym spotkaniu grupy koordynacyjnej w niedzielę ogłoszono żądanie ustąpienia rządu i przekierowania państwowych pieniędzy przeznaczonych dla kościołów i mediów publicznych na opiekę zdrowotną. Wymogi obejmują również prawa kobiet, w tym prawa do aborcji, prawa mniejszości seksualnych, sekularyzację, niezadowalający klimat lub umowy o pracę, prawa zwierząt i edukację.
Ustanowiona Rada Doradcza, jak nazywa się nowy organ strajku kobiet, już spotyka się z krytyką niektórych protestujących za reprezentowanie głównie opozycyjnych elit.
Strajk Kobiet wydał także interaktywną niedzielną noc menu planowane wydarzenia. Główne drogi i węzły komunikacyjne w całym kraju zostaną ponownie zablokowane w poniedziałek po południu. Protesty poprą również cudzoziemcy, w tym Czechy.
Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś powiedział w piątek, że wszyscy prokuratorzy muszą wziąć pod uwagę przestępców organizatorów protestu zgodnie z nowymi instrukcjami. „Będą przeciwko nim postawione zarzuty. Grozi im do 8 lat więzienia za narażanie życia i zdrowia, bo sytuacja z epidemią jest poważna” – powiedział polityk koalicji solidarności z Polską, dodając, że było to polecenie ze strony rządu. Prokurator Generalny i Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobr. .
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.