NATO przygotowuje się do możliwego ataku chemicznego lub nuklearnego. Zespół Tigera oferuje odpowiedź

„Jeśli Rosja jest sprowokowana przez Sojusz Północnoatlantycki, jeśli NATO ją zaatakuje, dlaczego nie, jesteśmy potęgą nuklearną”. Sky Newsczy Władimir Putin ma prawo do użycia broni jądrowej, jeśli jego kraj czuje się w obliczu „egzystencjalnego zagrożenia”.

„Nie jest w porządku grozić Rosji i próbować ingerować w jej sprawy. Jeśli masz do czynienia z energetyką jądrową, oczywiście musisz rozważyć wszystkie możliwe konsekwencje swoich działań” – dodał Polyansky w wywiadzie w centrali rosyjskiego misji w Nowym Jorku, której ściany zdobią portrety Putina.

Dyplomata zaprzeczył też, jakoby rosyjscy żołnierze popełniali zbrodnie wojenne na Ukrainie: „Oglądasz filmy, z których wiele to fałszywe wiadomości. Ty w coś wierzysz, ja wierzę w coś innego” – spojrzał z perspektywy na fakty, o których codziennie donoszą media na całym świecie.

Tygrys przygotowuje odpowiedź na rosyjski atak

Ponieważ rosyjska inwazja na Ukrainę nie przebiega zgodnie z planem, Zachód jest coraz bardziej zaniepokojony możliwością użycia przez sfrustrowanego rosyjskiego przywódcę broni chemicznej, biologicznej lub nuklearnej. W związku z tym Biały Dom powołał specjalny zespół doradców ds. bezpieczeństwa, którzy mają opracować scenariusze reakcji Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników na ewentualny atak.

Wojna na Ukrainie

Chcesz podzielić się lub zdobyć praktyczne doświadczenie w pomaganiu uchodźcom? Dołącz do nas w każdy poniedziałek o 19:00 na naszym Miejsca na Twitterze.

Dziennik informuje o drużynie Tiger New York Times. Doradcy spotykają się trzy razy w tygodniu, aby omówić inne kwestie – jak Zachód powinien zareagować, jeśli Rosja zaatakuje konwoje z bronią już w UE, ale także możliwość, że Rosjanie zdecydują się rozszerzyć wojnę na inne kraje, takie jak Mołdawia czy Gruzja. . Zajmują się jednak również przygotowaniem państw europejskich na falę uchodźców przyniesioną przez rosyjską agresję.

Tygrys uformował się cztery dni po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji i to na jego ustaleniach rząd USA oparł nałożenie antyrosyjskich sankcji, wzmacniając wschodnie skrzydło NATO i uzbrojenie armii ukraińskiej.

Sojusz Północnoatlantycki pracuje również nad przygotowaniem do rosyjskiego ataku bronią masowego rażenia, któremu Rosja otwarcie groziła w ostatnich dniach. Jej lider Jens Stoltenberg powiedział przed czwartkowym spotkaniem w Brukseli, że taki atak miałby „straszne konsekwencje” dla członków NATO, nawet gdyby miał miejsce poza Sojuszem, czyli na Ukrainie. Ewentualna radioaktywna lub chemiczna chmura może przenosić wiatr poza granice.

Pytanie brzmi, czy Sojusz potraktowałby taki scenariusz jako atak na któregoś ze swoich członków – jeśli tak, to musiałby zareagować militarnie, a tym samym przystąpić do otwartej wojny z Rosją. Jednocześnie Biały Dom nie martwi się, że taka bezpośrednia konfrontacja może wymknąć się spod kontroli: „To byłaby III wojna światowa” – przyznał Biden.

On i szef NATO Stoltenberg powiedzieli w ostatnich dniach, że Rosja przygotowuje się do użycia broni chemicznej na Ukrainie.

Gdyby Putin celowo zaatakował kraj Sojuszu, spotkałby się nie tylko z jego odpowiedzią militarną, ale także z oddziałami NATO na Ukrainie. O tym powiedział łotewski minister obrony Artis Pabriks. „Dostałby Artykuł 5”, powiedział, odnosząc się do podstawowej zasady Sojuszu, że jeśli jeden członek zostanie zaatakowany, inni przyjdą mu z pomocą. „Nie sądzę, żeby był aż tak głupi” – powiedział minister o Putinie.

Masz tysiące wojowników. Nic nie otrzymaliśmy

Stoltenberg powiedział po szczycie, w odpowiedzi na rosyjskie groźby, że Sojusz „aktywował obronę chemiczną, biologiczną, radiologiczną i nuklearną NATO oraz że sojusznicy rozmieszczają dodatkowe zabezpieczenia chemiczne, biologiczne i nuklearne”.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwrócił się także do przywódców państw członkowskich NATO, w tym do premiera Czech Petra Fiali (ODS). Wezwał ich do udzielenia Ukrainie „nieograniczonej pomocy wojskowej”.

„Macie tysiące bojowników, ale my jeszcze ich nie otrzymaliśmy” – powiedział. „Poprosiliśmy o czołgi, abyśmy mogli odblokować nasze miasta, które umierają – Mariupol, Berdiańsk, Melitopol i inne. „Macie co najmniej 20 000 czołgów. Najgorsze w wojnie nie jest uzyskanie jasnych odpowiedzi na prośby o pomoc”.

Zełenskij ostrzegł też, że Rosja nie zatrzyma się na Ukrainie i nie zagrozi wschodnim państwom członkowskim NATO: „Kraje bałtyckie, Polska – to na pewno” – powiedział prezydent Ukrainy.

Czeski premier zgadza się: „Jeśli nie powstrzymasz agresywnego państwa imperialnego i nie ustalisz wyraźnych granic, to trwa. Wszyscy widzieliśmy, jak słaba reakcja zachodnich demokracji na aneksję Krymu nie doprowadziła do złagodzenia sytuacji, ale wprost przeciwnie do nowych agresji” – oświadczyła Fiala podczas szczytu w Brukseli.

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *