Mięso mrożone nie było tak zamrożone podczas transportu. Odkrył to wspólny patrol inspektorów z Państwowej Administracji Weterynaryjnej (SVS) i Administracji Celnej podczas inspekcji polskiej ciężarówki na autostradzie D8 w pobliżu Ústí nad Label.
Kliknij, aby powiększyć
obrazek ilustracyjny
| Fot. Dziennik/Michał Fanta
Inspektorzy zauważyli problem z transportem dziesięciu ton mrożonego półproduktu mięsnego do przygotowania szaszłyków drobiowych. „Podczas kontroli ciężarówki z polską państwową tablicą rejestracyjną okazało się, że sprzęt chłodniczy pojazdu nie działał do temperatury -7°C” – powiedział Petr Vorlíček, rzecznik SVS.
Z powodu tej wady żywność już się częściowo stopiła. Inspektorzy SVS pomalowali na miejscu ładunek farbą dopuszczoną do kontaktu z żywnością, uszczelnili przestrzeń ładunkową pojazdu i zlecili bezpieczne zutylizowanie całej przesyłki w firmie zajmującej się remediacją.
Syryjczycy bez dokumentów chcieli wyjechać do Niemiec. Obca policja znalazła ich w pociągu
Jednak nieodpowiednie temperatury transportu nie były jedynym problemem. „Podczas kontroli okazało się, że odbiorca przesyłki, czyli magazyn dystrybucyjny w Teplicach, nie poinformował z wyprzedzeniem o przybyciu przesyłki zgodnie z wymogami prawa.
Awarią polskiego przewoźnika zajmą się właściwe władze kraju jego pochodzenia.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.