Negocjacje między Republiką Czeską i Polską w sprawie kontynuacji eksploatacji kopalni węgla brunatnego Turów na granicy czesko-polskiej, skutków eksploatacji i ewentualnej rekompensaty za szkody mają być kontynuowane w przyszłym tygodniu.
„Minister chce rozmawiać z burmistrzami gmin najbardziej dotkniętych problemem Turowa, co oznacza, że będą tam reprezentowani burmistrzowie Hrádku i Chrastavska oraz Frýdlant. Chcemy wyjaśnić ministrowi naszą wizję w całej sytuacji będą też przedstawiciele akwenów, abyśmy mogli wyjaśnić, czego tak naprawdę chcemy w negocjacjach z Polską”. mówi gubernator liberecki Martin Puta.
Dopiero w grudniu objął stanowisko ambasadora RP w Czechach. Teraz Mirosław Jasiński będzie skończony. Powód? Zapewne wywiad na stacji Deutsche Welle o kopalni węgla brunatnego Turów, a zwłaszcza jego punkt widzenia na całą sytuację….
Od końca XVIII w. węgiel brunatny wydobywano w okolicach Zittau w Niemczech oraz Hirschfelde i Bogatyn w Polsce. Obecnie kopalnia Turów zaopatruje głównie pobliską elektrownię. Grupa PGE, do której należy kopalnia i elektrownia, chce tam działać do 2044 roku. Kopalnia planuje stopniową rozbudowę do 30 kilometrów kwadratowych wzdłuż drogi z Zittau do Bogatyna. Polacy będą wydobywać się na głębokość 330 metrów poniżej poziomu otaczającego terenu. W następnym roku Polska pozwoliła na ekspansję górnictwa, mimo sprzeciwu sąsiadów.
Gminy po czeskiej stronie granicy od sześciu lat walczą z rozbudową kopalni, obawiając się wzrostu zapylenia i hałasu, ale przede wszystkim utraty źródeł wody pitnej. Już dziś woda na granicy zanika, co potwierdzają pomiary Czeskiej Służby Geologicznej. „Chcielibyśmy, aby PGE wyraźnie zagwarantowała, że na terytorium Czech nie zostaną naruszone limity chroniące ludność, pyły i hałas, że woda pitna w Czechach będzie chroniona. że inwestor zainwestuje w zabezpieczenia”, powiedział Pot. Między innymi powinien wybudować mur ochronny, który ma uniemożliwić odpływ wody z terytorium Czech. Planowana jest również budowa zielonego wału, który ochroni Uhelná, najbliżej kopalni po czeskiej stronie, przed kurzem i hałasem kopalni.
Kolejny polski projekt umowy w sprawie kopalni węgla brunatnego Turów jest nie do zaakceptowania dla strony czeskiej, powiedziała dziś na Twitterze rzeczniczka Ministerstwa Środowiska Petra Roubčíková. Według niej propozycja powinna zostać przedyskutowana z przedstawicielami partii w powstającym rządzie…
Ostatnie spotkanie odbyło się jesienią
Według Půty ostatnie oficjalne spotkanie z Polakami odbyło się przed wyborami parlamentarnymi jesienią ubiegłego roku. „Potem odbyły się konsultacje po wymianie ministrów środowiska w Polsce, od tego czasu nie odbyły się żadne negocjacje”. powiedział wojewoda Liberec. W połowie listopada Polacy przesłali kolejny projekt umowy, który był nie do zaakceptowania dla strony czeskiej. Negocjacje będą kontynuowane po ponad dwumiesięcznej przerwie. Według Půty umowa jest jednak lepsza niż ocenianie Polski.
Czechy zwróciły się w sprawie górnictwa do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który w maju ub.r. nakazał Polsce wstrzymać prace środkami wstępnymi. Ponieważ Warszawa odmówiła podporządkowania się i prace w kopalni były kontynuowane, sąd nałożył na Polskę pół miliona euro (12,6 mln koron) dziennie. Polski rząd odrzuca wstrzymanie wydobycia, bo jego zdaniem miałoby to negatywny wpływ na bezpieczeństwo energetyczne kraju, nałożone sankcje również nie mają zastosowania. Polska od dawna odrzuca negatywne skutki wydobycia na terytorium Czech.
Złożono petycję o ratowanie wody pitnej na granicy czesko-polsko-niemieckiej i przeciwko planowanej rozbudowie kopalni, którą podpisało ponad 13 tys. osób, nie tylko z regionu libereckiego. Podpisy poniżej pochodzą z całych Czech, ale także z Niemiec i Polski. Przeciwnicy górnictwa domagają się zamknięcia kopalni i zwrócili się także do Parlamentu Europejskiego. W sobotę 15 stycznia tuż przed kopalnią Turów, skąd chcą udać się do Bogatynia, wezwała oponentów górniczych z Polski, Czech i Niemiec.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.