Źródło: TASR/AP
W niedzielny poranek siły rosyjskie wystrzeliły co najmniej osiem pocisków do wojskowej bazy szkoleniowej w pobliżu miasta Jaworów, położonej około 50 kilometrów na zachód od Lwowa i około 16 kilometrów od granicy z Polską.
oni mają
Z zagranicy
oni mają
Z zagranicy
W niedzielny poranek siły rosyjskie wystrzeliły co najmniej osiem pocisków do wojskowej bazy szkoleniowej w pobliżu miasta Jaworów, położonej około 50 kilometrów na zachód od Lwowa i około 16 kilometrów od granicy z Polską.
Źródło: TASR/AP
Z bazy wojskowej można było zobaczyć masywne słupy dymu, pisze dziennikarz Guardiana Lorenzo Tondo, odnosząc się do regionalnej administracji wojskowej Lwowa.
Atak na bazę potwierdził również burmistrz Lwowa Andrij Sadovyj. Nie są jeszcze znane żadne informacje o szkodach lub ofiarach. Sadovy wezwał również ludzi, aby nie publikowali zdjęć i filmów ze strony ataku.
Atak na bazę wojskową w pobliżu granicy z Polską jest następstwem sobotniego ostrzeżenia skierowanego do rosyjskiego wiceministra spraw zagranicznych Siergieja Riabkowa, że dostawy broni z krajów zachodnich na Ukrainę mogą być „uprawnionym celem” rosyjskiego ataku wojskowego.
Poranne wybuchy
Ukraińskie media informowały wcześniej, że Lwów, położony na zachodniej Ukrainie, około 70 kilometrów od polskiej granicy, został w niedzielę rano wstrząsany wielokrotnymi eksplozjami.
Wybuch został usłyszany na krótko przed 6:00 czasu lokalnego (5:00 CET) na przedmieściach Lwowa, poinformował CNN, odnosząc się do jego zespołu.
Wybuchy słychać było także w Polsce – powiedział Przemyślowi dziennikarz niemieckiej agencji DPA.
Również w innych miastach
Gazeta Guardian, powołując się na portal Kijów Independent, poinformowała, że Lwów był atakowany rakietowo przez armię rosyjską. Według miejscowego posła Igora Zinkiewicza poranne wybuchy pod Lwowem były wynikiem interwencji ukraińskiej obrony przeciwlotniczej przeciwko rosyjskim pociskom.
Lwów do niedawna był rajem dla wielu osób wewnętrznie przesiedlonych. Krótko przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na Ukrainę Stany Zjednoczone na krótko przeniosły swoją ambasadę z Kijowa, ale ostatecznie wycofały się do Polski.
Ukraińskie media donosiły także o wybuchach rannych z miast Chersoń i Iwano-Frankiwsk.
Inne gorące tematy
Dziewięć zabitych
Dziewięć osób zginęło w rosyjskim ataku rakietowym na bazę w pobliżu miasta Jaworów pod Lwowem. Kolejnych 57 osób zostało rannych, a w czasie ataku w bazie spodziewano się obecności zagranicznych instruktorów wojskowych. TASR otrzymał raport od telewizji BBC i AFP.
Informację o liczbie ofiar przekazał mediom gubernator obwodu lwowskiego Maksy Kozytsky, według którego Rosja wystrzeliła ponad 30 rakiet na bazę wojskową pod Jaworową.
Według naocznych świadków na miejsce zdarzenia przyjechało do 19 karetek. Służby ratunkowe obecnie próbują ugasić pożar, który wybuchł tam po ataku na bazę.
W atakowanej bazie wojskowej, położonej zaledwie 10 kilometrów od polskiej granicy, znajduje się również ośrodek utrzymania pokoju i bezpieczeństwa. Według ukraińskiej ministra obrony Oleksii Reznikowa właśnie tam mieli być zagraniczni instruktorzy wojskowi.
ZDJĘCIE: ilustracyjny
Uwaga na głównym zdjęciu: Dym unosi się w niebo z płonących pojemników podczas ostrzału miasta Wasylków, położonego na południowy zachód od Kijowa.
Możesz również znaleźć inne aktualne i ciekawe wiadomości z kraju i ze świata na naszym Today24 i Facebook.
Źródło: TASR
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.