Polski szpital odmówił przeprowadzenia legalnej aborcji. Kobieta załamała się psychicznie

Tymczasem kobiecie w dramatycznej sytuacji pomogła organizacja pozarządowa Federacja Spraw Kobiet i Planowania Rodziny. Według niej, pani Agata wcześniej poddała się aborcji w innym mieście, gdzie „była otoczona pełną opieką, zrozumieniem i empatią ze strony lekarzy i personelu medycznego” i już wróciła do domu ze szpitala.

Jego serce też biło. Tysiące Polaków protestuje przeciwko ustawom aborcyjnym

Czuje się dobrze, ale potrzebuje wsparcia psychologicznego – poinformowała Gazeta Wyborcza na swojej stronie internetowej. Dodał, że stowarzyszenie rozpoczęło właśnie batalię prawną przeciwko Białostockiemu Szpitalowi ze skargami do Rzecznika Praw Pacjenta i przygotowuje powództwa.

Białostocki szpital również potwierdził odmowę pacjentce na piśmie, powołując się na opinię kancelarii prawniczej bliskiej Kościołowi katolickiemu, że depresja nie może być przyczyną aborcji, ponieważ nie zagraża zdrowiu i życiu. W tym pisemnym oświadczeniu nie ma mowy o tym, że dziecko bez kości czaszki zostanie skazane na śmierć, nawet jeśli urodzi się żywe, serwer Onetu został zawieszony.

W Polsce ciążę można teraz legalnie przerwać tylko wtedy, gdy jest wynikiem gwałtu, kazirodztwa lub zagraża życiu matki.

Sprawa fryzjera z Pszczyny

Niedawno polska opinia publiczna była oburzona sprawą 30-letniej fryzjerki Izabelli z Pszczyny, która zmarła na sepsę, ponieważ lekarze w miejscowym szpitalu, gdzie była hospitalizowana z bólem, zamiast aborcji czekali na śmierć płodu. . Ministerstwo Zdrowia wydało wówczas oświadczenie, że „życie i zdrowie matki są najważniejsze” dla legalnego przerwania ciąży. „Należy podkreślić, że lekarze nie mogą bać się podejmować oczywistych decyzji w oparciu o swoje doświadczenie i dostępną wiedzę” – powiedział resort.

Demonstracja przeciwko zakazowi aborcji w Polsce.

Do aborcji na całe życie? Polski parlament odrzucił propozycję całkowitego zakazu aborcji

Ale dyrektor białostockiego szpitala, dr Jan Kochanowicz, ostrzegał w niedawnym oświadczeniu, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego „znacznie zmniejsza szanse na legalną aborcję”. Według niego, obecnie przepisy nie dają jednoznacznej interpretacji, kiedy można usunąć ciążę.

„Z tego powodu lekarze obawiają się nie tylko utraty prawa wykonywania zawodu, ale także poniesienia odpowiedzialności karnej. Lekarze obawiają się, że odpowiedzialność karna będzie zależeć od subiektywnej oceny prokuratora, biegłych sądowych i sądu” – ostrzegał. reżyser. . Dodał, że rok temu stanowisko szpitala byłoby jasne. W obecnej rzeczywistości decyzja o aborcji „wiąże się z ryzykiem wynikającym z niejednoznacznej interpretacji prawa”.

Przepis jest sprzeczny z Konstytucją

Do czasu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, w którym dominują sędziowie wybrani przez rząd, Prawo i Sprawiedliwość (PiS), aborcje dopuszczano w trzech przypadkach: ciąża spowodowana gwałtem lub kazirodztwem, zagrożenie życia matki oraz. Z tego ostatniego powodu są to najbardziej legalne aborcje, prawie tysiąc rocznie.

W Krakowie trwają protesty przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego, która wprowadza prawie całkowity zakaz aborcji w Polsce.

Stawiamy na prawa kobiet. Polska znowu buntuje się z powodu aborcji

Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego przepis ten jest jednak sprzeczny z polską konstytucją, więc kobieta musi urodzić ciężko ranne dziecko. Według mediów lekarze wolą odmawiać aborcji nawet w przypadku zagrożenia życia matki.

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *