Poważny atak hakerski na polskich polityków pochodził z Rosji, twierdzi Kaczyński

Wysocy urzędnicy rządowi w Polsce byli celem zakrojonego na szeroką skalę cyberataku z terytorium Rosji – powiedział w piątek polski wicepremier i szef Komitetu Bezpieczeństwa Państwa Jarosław Kaczyński. Według niego podobny wniosek można wysnuć na podstawie analizy polskich służb specjalnych.

„Analiza tajnych służb naszych tajnych służb i naszych sojuszników pozwala nam jednoznacznie stwierdzić, że cyberatak miał miejsce z terytorium Federacji Rosyjskiej” – powiedział Kaczyński. Wicepremier Polski nie sprecyzował, kiedy miał miejsce „na dużą skalę” atak cybernetyczny, według Reutera incydent miał miejsce na początku tego miesiąca.

Według Brytyjczyków głoska bezdźwięczna Atak dotknął skrzynki pocztowe niektórych urzędników państwowych i instytucji, w tym prywatnego e-maila wysłanego przez Michała Dworczyka, dyrektora kancelarii premiera Morawiecka. Informacje w jego skrzynce pocztowej i skrzynce pocztowej jego rodziny zostały skradzione i opublikowane na rosyjskiej platformie społecznościowej Telegram.

„W tej chwili nie mogę dokładnie powiedzieć, kiedy włamano się na moje konto e-mail, ale chcę jeszcze raz podkreślić, że nie używam go do wysyłania informacji, które mogłyby zagrozić bezpieczeństwu narodowemu” – powiedział Dworczyk.

Kaczyński mówił także o zagrożeniu dla bezpieczeństwa narodowego, co również dodało do sprawy jednym z głównych celów ataku było uderzenie w polskie społeczeństwo i destabilizacja kraju. Zachęcał Polaków do ostrożności w tym względzie. Na dzisiejszej konferencji prasowej premier Morawiecki podkreślił, że rozwój systemów obronnych w obszarze cyberbezpieczeństwa pozostaje priorytetem polskiego rządu.

Według Polski jednak lista Gazeta Wyborcza stoi za wyciekiem bliskich informacji od polityka ze skrzynek pocztowych Dworczyka. Według niewymienionych w liście źródeł wymienionych w liście osoba ta miała dostęp do swoich haseł i urządzeń.

Według Kaczyńskiego władze polskie wciąż gromadzą dowody. Niższa izba polskiego parlamentu omawiała atak na Rosję na zamkniętym posiedzeniu w środę. Partie opozycyjne krytykują rządzące w Polsce Prawo i Sprawiedliwość (PiS) za wykorzystywanie prywatnych skrzynek pocztowych do wymiany służbowych e-maili.

Według Reutersa Kreml od dawna zaprzeczał przeprowadzaniu przez Rosję cyberataków na Stany Zjednoczone, Ukrainę czy Arabię ​​Saudyjską. W niedawnym wywiadzie dla amerykańskiej telewizji NBC Prezydent Rosji Władimir Putin wielokrotnie zaprzeczał wszystkim zarzutom. Nazwał je „komedią”.

„Oskarżano nas o wiele rzeczy. Zakłócenia wyborcze, cyberataki i tak dalej. I nigdy, przenigdy, nie przedstawili żadnych dowodów. To są po prostu bezpodstawne oskarżenia” – powiedział przywódca Kremla. Władze rosyjskie nie odpowiedziały jeszcze na zapowiedzi Polski.

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *