„To sytuacja w Buč pokazała, że nie wystarczy bronić Ukrainy, nie wystarczy broni, by zestrzeliwać samoloty czy niszczyć czołgi, potrzebują sprzętu, by rzucić Rosjan na kolana i wypchnąć ich z tych terytoriów tylko po to, by nie powtarzajcie już więcej masakr. Dziś Czechy robią to jako jeden z nielicznych krajów na świecie” Havlíček wskazuje.
Czeskie czołgi na Ukrainie
Jednak czeski rząd oficjalnie nie komentuje, czy czołgi faktycznie zmierzały w kierunku Ukrainy. Jest kilka powodów, o których Havlíček wspomniał w studiu.
„Oczywiście w pewnym sensie eksponuje to Czechy, nie mam na myśli niebezpieczeństwa czy zagrożenia, ale presję, która logicznie wyjdzie ze strony rosyjskiej, bo my jako Czechy jako pierwsi wymyśliliśmy ten plus wyrafinowany technologii wojskowej, choć pomaga wiele krajów, czy to polskich, słowackich, niemieckich czy innych. W rzeczywistości ta dostawa czołgów i innego sprzętu wojskowego została dokonana poprzez certyfikację po stronie niemieckiej. To nie tylko czeska pomoc, to pomoc sojusznicza” – powiedział, dodając, że czeska aktywność jest pod tym względem znacząca i przewyższa wiele innych krajów.
Według niego opiera się to również na tym, że czeski rząd wyraźnie postawił na ukraińską kartę. W stosunkach czesko-rosyjskich nie ma wiele do stracenia.
„Były bardziej niż fatalne od czasu kryzysu w Willow. Stosunki czesko-rosyjskie były znacznie poniżej zera. Tu naprawdę nie ma nic do stracenia. Jako czeska polityka zagraniczna postanowiliśmy postawić wszystko tylko na jedną kartę. Ta karta jest ukraińska, to nie jest rosyjska karta”. powiedział Havlicek. „Naprawdę nie ma nic do stracenia w stosunkach czesko-rosyjskich” – zauważa. O pomocy dla Ukrainy mówił w środę również rząd Petra Fiali (ODS) i skinął głową na dostawę sprzętu wojskowego za dodatkowe 133 mln koron. Jednak nawet minister spraw zagranicznych Jan Lipavský (Piraci) nie chciał sprecyzować w czwartek w Brukseli, co zawierała ostatnia czeska dostawa na Ukrainę.
Putin kontynuuje dzieło Hitlera
W jednym z artykułów propagandowych Rosjanie zarzucili, że Czesi dostarczają broń także Niemcom i Hitlerowi. Ale Havlíček uważa, że za nazistowskim przywódcą podąża teraz Władimir Władimirowicz Putin. „W obecnej sytuacji, w której Rosja rozpętała największy konflikt militarny od 1945 roku, podczas gdy my tutaj pamiętamy Hitlera, jest to kontynuacja Hitlera” wskazuje w kierunku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która pociąga za sobą również haniebne mordy na bezbronnych cywilach, gwałty i inne zbrodnie wojenne. Według Havlíčka Putin podąża również za Stalinem i paktem, starym paktem Ribbentrop-Mołotow.
„Jeśli spojrzymy na nasz region, a nawet szerszy obszar zachodni, to myślę, że dzisiaj nie jest to tak naprawdę kraj, który mógłby zrobić więcej pod względem pojemności, wielkości i siły gospodarczej niż Czechy”. Havlicek kontynuuje.
Zwraca też uwagę, że Czechy utrzymują linię zgodną z rosyjskimi sankcjami. „Czechy dołączyły do obozu podżegającego do wojny, jak Polska i kraje bałtyckie, które mówią: chcemy zerwać z rosyjskim gazem i ropą, chcemy zerwać z każdą inną zależnością. Gospodarczo nie chcemy mieć z Rosją wiele wspólnego. Myślę, że w zasadzie jest to bardzo, bardzo ważne”. dodaje analityk.
Zobacz wszystko online
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.