Zawiera substancję psychotropową DMT, która jest zabroniona w naszym kraju. Po wypiciu ludzie wpadają w trans i podobno są w stanie wejść do innych wymiarów i rozmawiać z duchami. Sesje odbywały się od 2015 do października 2020. Odbywały się średnio dwa razy w miesiącu.
Sprawa sesji rytualnych: setki Polaków poszło na szamański dwór w Ostrawie
Sesje skierowane były do klientów z Polski, Austrii, Niemiec, Norwegii, Holandii i Wielkiej Brytanii. Każdy z uczestników zapłacił dziesięć tysięcy koron. Prawie 1500 osób przeszło rytuały, niektóre wielokrotnie. Zysk netto przekroczył pięć milionów koron.
Celnicy
W śledztwo zaangażowani byli celnicy amerykańscy i niemieccy. W ich rękach znalazły się cztery dostawy z Peru z napojem Ayahuasca. Analizy wykazały, że zawierają zakazaną substancję DMT. Paczki zostały skonfiskowane w Stanach Zjednoczonych w Miami oraz w Niemczech w Lipsku i Frankfurcie nad Menem. Udali się do wsi Heřmanice u Odry w regionie Novojičín.
Informacja dotarła do celników ostrawskiego wydziału antynarkotykowego, którzy następnie we współpracy z członkami ostrawskiego oddziału narodowego dowództwa antynarkotykowego przeprowadzili zakrojony na szeroką skalę nalot w rejonie Novojičína.
Nieporozumienie
Para zaprzeczyła swojej winy w sądzie i stwierdziła, że to nieporozumienie. Według Jarosława K. nie podawał ayahuascy z DMT żadnemu z setek klientów. Przyznał tylko, że cieszył się samym Ayahuascu.
„Abym mógł prowadzić ceremonie oparte na tradycji” – wyjaśnił. U innych użyłby innych technik, aby wywołać konieczny stan. „Właśnie przyszło mi do głowy. Jestem dumny z tej metody” – powiedział mężczyzna. Karolina K. również zaprzeczyła winy. Powiedziała, że wierzyła, że wszystko, co robił jej mąż, to „Nic nie zrobiłem, niczego nie zamawiałem „Nikomu nic nie dałam” – dodała Karolina K.
Sąd jednak odrzucił tę obronę.
W Ostrawie rozpoczął się proces Polaków, którzy przeprowadzili szamańskie seanse psychotropowe
„Po zebraniu dowodów nie mamy wątpliwości, że uczestnicy ceremonii otrzymali ayahuascę z DMT” – powiedział przewodniczący Senatu Miroslav Mucha, zaznaczając, że Karolina K. aktywnie uczestniczyła w sesji.
Świadkowie
Kilku uczestników rytuałów szamańskich zeznało na korzyść Polaków, potwierdzając, że dopiero sesje oczyszczenia zmieniły ich życie. Na przykład jedna z kobiet zeznała, że od najmłodszych lat miała traumę seksualną, której pozbyła się siedząc nieruchomo.
Odra chce przyciągnąć turystów, to nie tylko nietoperze mają uatrakcyjnić kopalnię Flaschar
– To pomogło – powiedziała. Innym był były polski strażnik więzienny z poważnymi problemami z alkoholem. Po rytuale wszystko się rozwiązało i wreszcie odnalazł sens życia.
Trzeci pozwany
Wraz z mężami Jarosławem i Karoliną K. w sądzie stanęli także ich rodacy, którzy otrzymali majątek na Nowojiczynie. Jak powiedział przewodniczący senatu, mężczyzna wiedział, co się dzieje w środku i chciał podzielić się zyskami. Ze względu na mniejszy udział sąd skazał go na karę półtora roku w zawieszeniu z trzyletnim przedawnieniem. W tym samym czasie wydalił go na trzy lata z Czech. Werdykt nie jest ostateczny.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.