Polska wraz z Litwą i Łotwą rozważa aktywację art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego z powodu kryzysu migracyjnego na granicy białoruskiej – powiedział w niedzielę PAP premier Polski Mateusz Morawiecki. Tysiące migrantów, głównie z Bliskiego Wschodu, koczują obecnie po białoruskiej stronie w pobliżu granicy z Polską, a ich grupy wielokrotnie próbują przekroczyć płot graniczny i infiltrować terytorium Polski.
Udostępnij na Facebooku
Udostępnij na LinkedIn
Wydrukować
Kopiuj URL
Skrócony adres
Zamknięte
Grupa kobiet na granicy białorusko-polskiej próbuje ogrzać się przy ogniu Źródło: Reuters
Aktywacja Artykułu Czwartego jest krokiem, który w historii NATO został użyty tylko kilka razy, zauważył AP.
Do Polski przybyło około 50 migrantów. Straż Graniczna zablokowała dwieście prób przekroczenia granicy
Przeczytaj artykuł
– Dyskutujemy z Łotwą, aw szczególności z Litwą, czy powinniśmy skorzystać z art. 4 (porozumienie NATO). Jest to rozwiązanie wymagające wzajemnych konsultacji, jeżeli państwo członkowskie uzna, że jego integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo są zagrożone. Czuję, że staje się to coraz bardziej potrzebne. Ponieważ nie wystarczy już publicznie wyrażać swoje obawy, potrzebne są konkretne działania i zaangażowanie całego sojuszu” – powiedział Morawiecki, który spotkał się w sobotę z szefami rządów Łotwy i Litwy.
Polska, Litwa i Łotwa stoją w obliczu napływu nielegalnych migrantów transgranicznych. Warszawa, Wilno i Ryga oskarżają Mińsk o wykorzystywanie migrantów jako narzędzia w wojnie hybrydowej przeciwko Unii Europejskiej w odwecie za sankcje UE za łamanie praw człowieka w celu stłumienia protestów przeciwko autorytarnemu reżimowi Aleksandra Łukaszenki. Zaprzecza zarzutom.
Wojna hybrydowa
Morawiecki powiedział w niedzielę w rozmowie z PAP, że białoruski reżim wykorzystuje nie tylko migrantów w wojnie hybrydowej przeciwko UE, ale także dezinformację o tym, co dzieje się na granicy, co dociera również do zachodnich mediów. „Tworzenie alternatywnej rzeczywistości, która oczyści winowajców i obwinia Polskę” – narzekał. Według niego sytuacja uchodźców mieszkających na granicy poprawiłaby się, gdyby Białoruś przestała blokować transport Polaków z pomocą humanitarną w drodze do migrantów. „Tylko prawda może przezwyciężyć kłamstwo” – powiedział polski premier, twierdząc, że rząd stworzył specjalny portal informacyjny, aby odpowiedzieć na atak dezinformacyjny Łukaszenki.
W pobliżu białoruskiej granicy znaleziono ciało Syrii, a przyczyna śmierci jest nieznana. Tej nocy do Polski chciało pojechać sto osób
Przeczytaj artykuł
Jednak polski premier odpowiedział przecząco na pytanie, czy zezwoli dziennikarzom na dostęp do polskiego pogranicza, do którego obecnie nie mogą wejść z powodu sytuacji kryzysowej. „Sytuacja jest tak napięta, że gdyby straż graniczna została rozdarta, dziennikarze byliby bezpośrednio zagrożeni dla zdrowia i życia” – powiedział.
Pan Morawiecki docenił zrozumienie Unii Europejskiej, że kryzys nie dotyczy tylko Litwy, Łotwy i Polski, ale całej Wspólnoty. Według premiera na najbliższym szczycie UE powinny być omówione dodatkowe sankcje wobec Mińska i całkowite zamknięcie granicy białoruskiej, co zaszkodziłoby Łukaszence finansowo. Polski premier zdecydował też, że cały związek „powinien solidarnie się nagiąć”, by zbudować pięciometrowy mur na granicy polsko-białoruskiej, kosztujący od 1,5 mld zł do ok. 5,4 mld CZK do 8,1 mld CZK.
Udostępnij na Facebooku
Udostępnij na LinkedIn
Wydrukować
Kopiuj URL
Skrócony adres
Zamknięte
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.