Pilotował samolot z Pratasewiczem do Mińska, a teraz uciekł do Polski. „W wieży kontroli lotów był oficer KGB”, mówi iROZHLAS

Białoruski konsygnant, który w maju zmusił samolot Ryanair z białoruskim dziennikarzem opozycyjnym Ramanem Pratasewiczem do lądowania w Mińsku, uciekł do Polski. Powiedział polskim śledczym, że całą operacją kierował oficer z KGB na Białorusi, podał na swojej stronie internetowej New York Times (NYT). Rosyjski dziennik, polskie i niezależne białoruskie media również zwracają szczególną uwagę na amerykańską gazetę.




Warszawa

Udostępnij na Facebooku




Podziel się na Twitterze


Udostępnij na LinkedIn


Wydrukować



Kopiuj URL




Skrócony adres





Zamknięte




Policja aresztuje białoruskiego dziennikarza opozycyjnego Ramana Pratasewicza po przymusowym lądowaniu w Mińsku | Zdjęcie: Ramil Nasibulin / BełTA | Źródło: Reuters

„Tego lata, gdy polscy strażnicy graniczni odpychali imigrantów próbujących przekroczyć wschodnią granicę Polski z Białorusią, jeden człowiek potajemnie wślizgnął się do Polski, gdzie został ciepło, ale bardzo potajemnie przyjęty” – pisze NOW. „W przeciwieństwie do zdesperowanych ludzi z Iraku i innych krajów, którzy tęsknią za lepszym życiem w Europie, mężczyzna ten przedstawił wspaniałe wiadomości: poufne informacje o przymusowym lądowaniu Ryanaira z Aten do Wilna zaledwie kilka tygodni wcześniej. Pratasewicz, który został aresztowany po wylądowaniu w Mińsku ze swoim Rosyjska dziewczyna Sofia Sapega – dodał.


„Warunki się poprawiły, ale nie wiemy, co będzie dalej”. Pratasevikowie zostali umieszczeni w areszcie domowym

Przeczytaj artykuł


Według źródeł w europejskiej korespondencji uchodźcą jest Gruzin Oleg Galegov, który ożenił się z Białorusią i pracował na lotnisku w Mińsku jako kontroler ruchu lotniczego. Po operacji dostarczył polskim władzom prowadzącym śledztwo w sprawie przymusowego lądowania w Mińsku solidne dowody na to, że zajęcie Pratasewicza było częścią operacji tajnych służb na Białorusi.

Galegov powiedział pilotom, że według informacji służb specjalnych mają na pokładzie bombę i ze względów bezpieczeństwa powinni przerwać lot do Wilna i wylądować w Mińsku. Jednak w wieży kontroli lotów na lotnisku w Mińsku był oficer KGB, który przejął kontrolę w kluczowym momencie. I był też w kontakcie telefonicznym z osobą, która zgłosiła, co się dzieje z samolotem.

Łukaszenko powiedział, że według jego służby prasowej rozkazał myśliwcowi podążać za samolotem i „zmusić samolot do zawrócenia i lądowania”.

Wypowiedzenie potwierdza podejrzenie

Zgodnie z listem, oświadczenie skoczka o tym, co się wydarzyło, nie zmienia istotnie obecnych wątpliwości. Ale zeznania człowieka bezpośrednio zaangażowanego w sprawę pomogły polskim prokuratorom zbudować solidny pozew przeciwko białoruskim urzędnikom, nawet jeśli jest mało prawdopodobne, aby trafili do sądu w przyszłości.


Białoruski dziennikarz opozycyjny Pratasewicz jest oskarżony o podżeganie do nienawiści

Przeczytaj artykuł


Polskie władze prowadzą dochodzenie w tej sprawie, ponieważ Boeing 737 będący w centrum spektaklu został zarejestrowany w Polsce i obsługiwany przez polski oddział irlandzkiego Ryanaira.

Według gazety te fakty pomagają również wyjaśnić, dlaczego stosunki między Polską a Białorusią są tak napięte. Łukaszenka oskarża swojego zachodniego sąsiada o spiskowanie w celu obalenia go i obalenia, podczas gdy Polska oskarża Mińsk o przenoszenie migrantów z krajów trzecich do granicy w wojnie hybrydowej.

Kilka państw potępiło przymusowe lądowanie około 170 osób w Mińsku za naruszenie prawa międzynarodowego, terroryzm państwowy, piractwo i porwania. Stany Zjednoczone i Unia Europejska przedłużyły od tego czasu sankcje przeciwko białoruskiemu reżimowi.

CTK

Udostępnij na Facebooku




Podziel się na Twitterze


Udostępnij na LinkedIn


Wydrukować



Kopiuj URL




Skrócony adres





Zamknięte




Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *