„To trudny lokalny konflikt, który rozgrywa się w cieniu wyborów w Czechach” – powiedział Morawiecki. „Myślę, że po wyborach emocje opadną” – dodał. Dla Polski ten spór jest „nieprzyjemny, ale mamy dziesiątki takich problemów”.
Niech orzeka sąd UE
Czechy złożyły w lutym skargę na rozbudowę kopalni Turów do Trybunału Sprawiedliwości UE. W maju nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wszelkich prac w kopalni. Polski premier zapowiedział jednak, że kraj nie zastosuje się do przepisów, ponieważ będzie to miało bardzo negatywne konsekwencje dla kraju. Dlatego Czechy zwróciły się do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości o nałożenie na Warszawę kary za każdy dzień kontynuowania wydobycia.
„Myślę, że są to niewspółmierne środki” – powiedział Morawiecki o akcji czeskiej partii. „Nie chcę używać mocnych słów, czuję się wprowadzony w błąd” – odpowiedział, gdy gospodarz zapytał go, czy uważa, że sąsiedni kraj i Czechy, partner z Grupy Wyszehradzkiej, wprowadziły Polskę w błąd.
Spory trwają, wywiady też
Kopalnia Turów dostarcza węgiel głównie do pobliskiej elektrowni, a Grupa PGE, która jest jej właścicielem i elektrownią, chce tam działać do 2044 roku. na głębokość 330 metrów. Mieszkańcy gmin po czeskiej stronie granicy mają problemy z zanikiem wody i obawiają się zwiększonego zapylenia i hałasu.
Przedstawiciele strony czeskiej i polskiej negocjują porozumienie międzyrządowe w sprawie spornej kopalni. Portal gazeta.pl pisze, że w przyszłym tygodniu rozmowy będą kontynuowane na szczeblu eksperckim, a potem na szczeblu politycznym.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.