Coraz więcej osób z „głupimi telefonami” po prostu dzwoni i wysyła SMS-y, aby zaoszczędzić czas

Różnice w odpowiedziach były duże. Niektórzy bardzo szczerze przyznali, że nie są zbyt mili, inni okazali wielką życzliwość. Na pytanie, kiedy ostatnio otrzymali usługę, 16 procent uczestników testu odpowiedziało, że stało się to w ciągu ostatniej godziny, a kolejne 43 procent stwierdziło, że miało to miejsce w ostatnim dniu.

Stało się jasne, że poziom życzliwości nie zależy od wieku ani miejsca życia. Ale wciąż istnieją przeszkody, które uniemożliwiają nam bycie milszymi. Zapytani o listę możliwych czynników, które uniemożliwiają im wykonywanie przyjaznych uczynków, ludzie najczęściej budzili się z obawą, że odbiorcy mogą błędnie zinterpretować ich mowę. Na przykład czyny przeznaczone na cele charytatywne mogą brzmieć mimowolnie. Niż zaproponowanie miejsca w autobusie kobiecie, która wygląda na w ciąży, ale tak naprawdę nie jest w ciąży.

Czasami boimy się też zamieszania lub odrzucenia. To może wyjaśniać, dlaczego pomaganie ludziom, gdy o to proszą, jest najczęstszym działaniem. Ale teraz pojawia się pytanie: jak dobry jest nasz uczynek, kiedy musimy o niego prosić?

Jest jeszcze jedno odkrycie, które może rozjaśnić naszą nieokiełznanie. Największym czynnikiem związanym z życzliwością nie jest wiek czy dochód, ale osobowość. Najbardziej przyjaźni ludzie osiągnęli wysoki poziom komfortu, ekstrawersji i przejrzystości podczas oceny pięciu kryteriów. Interesujące byłoby wiedzieć, czy ekstrawertycy są w stanie lepiej służyć pomocą z powodu swojej pasji do nowych doświadczeń, czy też mniej boją się odrzucenia.

Jeśli nie chcesz świadczyć usługi, możesz zmotywować ludzi do odpowiedzi na pytanie, jak się czują po otrzymaniu pomocy. Ich nastrój najczęściej określają słowa: szczęśliwa, wdzięczna, czuję miłość, ulżyło mi, byłam usatysfakcjonowana. Mniej niż 1 procent osób powiedział, że czuje się zakłopotany. Ankieta BBC odkrył również, że ludzie, którzy częściej rozmawiają z nieznajomymi, częściej wyrażają życzliwość.

Drugim najczęstszym powodem, który uniemożliwia ludziom bycie bardziej przyjaznymi, jest brak czasu, zwłaszcza w Europie Zachodniej i Północnej. Natomiast w Ameryce Północnej i Europie Południowej nie jest to istotny czynnik. Jednocześnie najczęstsze wyrażanie życzliwości – przyjazne słowo – zajmuje niewiele czasu.

Ponad jedna czwarta ludzi obawia się, że życzliwość jest postrzegana jako słabość ich osobowości. Osoby zapewniające życzliwość zwykle czują się po akcie dobrym człowiekiem, bardziej związanym z innymi, szczęśliwszym, a także ich własne życie ma więcej sensu. Dlatego powinniśmy traktować dobroć bardziej jako siłę.

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *