Uciekają przed wojną, ale nikt ich nie chce

Maxim jest Białorusinem, który dwa lata temu uciekł przed dyktatorskim reżimem prezydenta Aleksandra Łukaszenki na Ukrainę w Kijowie. Chciał tam żyć swobodnie i znalazł tam dziewczynę. Kiedy miesiąc temu Rosja zaatakowała Ukrainę, postanowiła opuścić Kijów i wybrała Czechy jako tymczasowe schronienie.

Jednak w przeciwieństwie do uchodźców z ukraińskimi paszportami, którzy są tu mile widziani, Maxim ze względu na swoją narodowość trafił do celi policji dla cudzoziemców w Pradze, gdzie udał się zarejestrować jako uchodźca wojenny z Ukrainy.

„Wyszedł policjant i powiedział, że jestem tu nielegalnie i że mogę zostać deportowany. Pobrali odciski palców i zabrali mnie do celi. Bałem się, że będę musiał wracać na Białoruś. Teraz, gdy na Ukrainie trwa wojna, oprócz aresztowania mogą mnie zmusić do chwycenia za broń i walki z Ukraińcami” – opisuje 23-letni Maxim. Jego dziewczyna jest Ukrainką, więc bez problemów dostała wizę.

Angażując Białoruś w inwazję na Ukrainę, Białorusini stali się niepożądani. W Czechach 2 marca rząd zawiesił im wizy i pobyty. Białorusini, którzy uciekli z Ukrainy, ryzykują deportacją do kraju pochodzenia.

„Obecnie uważa się, że Białorusini nielegalnie przekroczyli granice państwowe. Chociaż jest to skrajna interpretacja, w swojej praktyce spotkałem się z osobami, którym zagraniczna policja wydała przywieszkę paszportową – nakaz wyjazdu z Czech w ciągu 30 dni.” mówi prawnik Jiří Pokorný, który reprezentuje wielu uciekających Białorusinów. Zgodnie z decyzją policji ds. cudzoziemców, Maxim powinien opuścić Czechy do 1 kwietnia.

Ale powrót na Białoruś jest dla wielu niebezpieczeństwem. „Ryzykuję więzieniem, bo wszędzie piszę i mówię, że Białoruś poszła na wojnę. Myślę, że to powiedziałam i napisałam wystarczająco, by uczynić mnie przestępcą na Białorusi” – mówi Swietłana, 31-letnia studentka z Białorusi. na uniwersytecie w Kijowie, dlaczego nie może wrócić do domu.

Według prawnika Pokornego osoby te mogą ubiegać się o azyl polityczny lub ochronę międzynarodową. Są to jednak długie procesy o niepewnym wyniku, biorąc pod uwagę, że mają dostarczyć dowodów na prześladowania na Białorusi prawie dwa lata później. „To trochę bardziej skomplikowane, niż gdyby uciekli bezpośrednio do Czech w 2020 roku”, mówi Pokorný.

„Rozumiem zasady, że Białorusini, którzy popierali reżim Łukaszenki, nie powinni przyjeżdżać do UE, to prawda. Ale to nie jest dobre dla tych, którzy uciekli przed reżimem Łukaszenki. Już udowodniliśmy, że jesteśmy przeciwko niemu, inaczej jak możemy to udowodnić ?”, pyta trochę desperacko Svetlana.

Już na początku protestów na Białorusi w 2020 roku ukraiński rząd przyjął rozporządzenie przedłużające pobyt Białorusinów na terytorium Ukrainy bez wizy o 180 dni. „Zdecydowana większość Białorusinów przybyła tam po protestach w 2020 roku i Ukraina ich przyjęła. Nie musieli ubiegać się tam o azyl, nie musieli ubiegać się o ochronę międzynarodową, po prostu dostali ułaskawienie” – mówi prawnik Pokorný.

Jak więc powinni postępować białoruscy uchodźcy z Ukrainy, aby nie groziła im deportacja? „O ochronie czasowej na granicy zewnętrznej strefy Schengen osoba musi wystąpić do krajów UE (Polska, Słowacja, Rumunia, Węgry), tzw. pierwszego bezpiecznego kraju. Wszystkie sprawy na naszym terytorium oceniane są indywidualnie” – wyjaśnia Hana Malá z służba prasowa MSW.

Kiedy nie jesteś bezpieczny

„Na Białorusi nie czujesz się bezpiecznie. Ciągle spoglądasz za siebie, na zewnątrz, zawsze szukasz radiowozów, które wyglądają jak cywilne minibusy i skąd tajne samochody uciekają i chwytają ludzi” – wyjaśnia Maxim. „Myśleliśmy, że wrócimy, jeśli rząd się zmienił. Ale z biegiem czasu stało się jasne, że nie nastąpi to od razu, więc zdecydowaliśmy się zostać na Ukrainie na zawsze – dodaje 22-letni Igor, który podobnie jak inni zdecydował się wyjechać z Ukrainy na Ukrainę.

Jeśli Białorusini uciekający przed wojną z Ukrainy nie zdążą na czas zalegalizować swojego pobytu w Czechach, żaden z nich nie pomyśli ani chwili o powrocie do ojczyzny. Będą starali się znaleźć tymczasowe obiekty w sąsiednich krajach europejskich.

„Jestem zdania, że ​​wszyscy ludzie, niezależnie od obywatelstwa i narodowości, którzy oficjalnie i uczciwie mieszkali na Ukrainie i tam wyjechali, mają prawo do wsparcia w innych krajach. Nie pytamy nie o obywatelstwo, nie prosimy dla konkretnego podejścia chcemy po prostu pozostać tutaj legalnie – dodaje Igor.

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *