Ukraina: rząd emigracyjny w Polsce i krwawe walki? Zachód przygotowuje się na najgorsze

Jeśli Stany Zjednoczone i inne kraje zachodnie zdecydują się wesprzeć Ukraińców w powstańczej walce z rosyjską armią okupacyjną, kluczową postacią byłby prawdopodobnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Według WP rozmawiał już z Amerykanami o możliwości przeniesienia swojego rządu z Kijowa, na którym skupia się teraz rosyjska ofensywa, aż po Lwów na zachodzie kraju, bliżej granicy z Polską. To w Polsce prawdopodobnie mógłby się osiedlić ukraiński rząd na uchodźstwie.

Jednak według ich oświadczeń Zełenski i inni urzędnicy konstytucyjni nie mają obecnie zamiaru opuszczać stolicy i przygotowują się do dalszej walki. „Możemy tylko powiedzieć, że Ukraina przygotowuje się do obrony Kijowa równie stanowczo, jak Rosja przygotowuje się do ataku na Kijów” powiedział zastępca WP prezydenta Ukrainy Mychajło Podoljak. W stolicy Ukrainy pozostaje też wielu prawodawców.

Jednak zachodni urzędnicy już szykują się na scenariusz, w którym Kijów upadnie, a Rosja zajmie całą Ukrainę. Na przykład toczy się dyskusja, że ​​przyjęta w tym tygodniu rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ na rzecz Ukrainy mogłaby: służyć jako podstawa do międzynarodowego uznania rządu Zelenskiego na uchodźstwie po utworzeniu przez Rosjan własnego gabinetu marionetkowego w Kijowie.

Kluczem jest chęć walki

Pozostaje pytanie, jak Zachód mógł? wspierać powstańcze walki przeciwko rosyjskim okupantom bez wchodzenia w bezpośredni konflikt z Moskwą. W oczach prezydenta Rosji Władimira Putina wsparcie rządu ukraińskiego na uchodźstwie w Polsce mogłoby stanowić atak NATO na Rosję.

Zachodni urzędnicy są jednak zgodni, że Ukraińcy raczej nie przestaną walczyć z rosyjskim wojskiem, nawet jeśli Moskwie uda się przejąć kontrolę nad krajem. „Rosja rażąco nie doceniła możliwości ukraińskiego ruchu oporu” – powiedział WP anonimowy urzędnik zachodniego wywiadu. że walki mogą trwać miesiącami lub latami. Według byłego urzędnika amerykańskiej agencji wywiadowczej (CIA), Jacka Devina, podstawą udanego wyzwania dla silniejszego okupanta jest to, że jeśli miejscowi chcą walczyć. Na razie Ukraińcy udowadniają, że jest bezpieczny.

Putin zapomniał, co to znaczy być demokratycznie wybranym

Do dziś pozostaje wielka niewiadoma, jakie są intencje Putina na Ukrainie i jaki stan będzie mógł przyjąć jako ostateczny. Często wspomina się o możliwości „usatysfakcjonowania” części kraju na wschód od Dniepru, z której przyłączyłby się do Rosji lub uznał swoją niepodległość, jak to uczynił w rejonach Ługańska i Donbasu. Jednak według Rity Konaevy z Georgetown University jest to bardzo jest mało prawdopodobne, by Moskwa zdołała utrzymać te terytoria pod kontrolą, biorąc pod uwagę gniew miejscowej ludności, spowodowane jego inwazją i bombardowaniem obiektów cywilnych.

„Kreml może próbować realizować swoją strategię, ale myślę, że w naszych strategicznych kalkulacjach zawsze zapominamy o małej przeszkodzie. I taka jest wola ludu. Putin już zapomniał, jak zostać demokratycznie wybranym. » ona mówi.


Litera „Z” stała się symbolem rosyjskiej inwazji na Ukrainę, szwajcarska firma Zurich Insurance nawet usunęła „Z” ze swojego logo, a jej kierownictwo obawiało się, że może dojść do błędnej interpretacji.


Walki trwają w obwodzie kijowskim, walki we wsi Krasylówka. Większość starszych ludzi zostaje we wsi, na przykład Anna Jevdokinová ze łzami w oczach iz przerażeniem przygląda się zniszczeniu jej domu.


Wicepremier Ukrainy Iryna Wierieszczuk powiedziała, że ​​Rosjanie siłą ściągnęli do Rosji 40 tys. Ukraińców. „Obrali nieznaną trasę przez pozorne korytarze humanitarne, z pewnością nie było to w koordynacji z władzami ukraińskimi” – powiedziała, według kanału Nexta.

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *