Wraz z dostawami z Kataru, Algierii i innych krajów może to rozwiązać problem zakłóceń dostaw gazu z Rosji bez konieczności znacznego ograniczania przez Unię wykorzystania gazu ziemnego jako technologii przejściowej w celu osiągnięcia neutralności emisyjnej UE w 2050 r.
Posłuchaj Viktora, zszokowanego zdumionym Orbánem Zełenskiego prosto na szczyt UE
– Dziś uzgodniliśmy wspólny plan działania w tym celu, który przyspieszy nasz postęp w kierunku bezpieczniejszej przyszłości energetycznej. Pomagamy Europie jak najszybciej zmniejszyć jej zależność od rosyjskiego gazu – powiedział Biden po spotkaniu z von Leyenem.. Komisja Europejska przekonuje państwa członkowskie do budowy infrastruktury odbioru skroplonego gazu. Ale zajmie to trochę czasu – dodał Biden, co jest kluczowym warunkiem dostaw przez Stany Zjednoczone gazu skroplonego do Europy.
Już w tym roku Stany Zjednoczone obiecały Europie 15 miliardów metrów sześciennych, co stanowi mniej niż dwukrotność rocznego zużycia Czech. „Odcięcie dostaw rosyjskiego gazu będzie coś kosztować Europę. Ale jest to nie tylko moralnie właściwe, ale także bardzo ważne ze strategicznego punktu widzenia” – powiedział Biden.
Stany Zjednoczone zacieśniają również współpracę z UE w zakresie wykorzystania zasobów odnawialnych. „Ten kryzys (wojna Rosji z Ukrainą) staje się szansą, staje się katalizatorem przyspieszenia drogi do zerowej emisji. Stany Zjednoczone i UE pracują razem, aby zmniejszyć zależność od gazu ziemnego i zmaksymalizować energię odnawialną. Inwestujemy w innowacyjne rozwiązania mające na celu odejście od paliw kopalnych – powiedział Biden.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen potwierdziła, że Unia Europejska wyruszyła już w „podróż z dala od rosyjskiego gazu”. „Można to osiągnąć przede wszystkim poprzez inwestycje w energię odnawialną, ale także poprzez import gazu z innych źródeł, w tym gazu skroplonego” – powiedział. „Partnerstwo transatlantyckie jest silniejsze niż kiedykolwiek, jesteśmy zdeterminowani, aby przetrwać brutalne wojny w Rosji” – dodał Leyen.
Fiala: Czechy stawiają na współpracę z UE
W czasach stabilności cen gaz amerykański był nieco droższy niż gaz rosyjski, zwłaszcza ze względu na wyższe koszty transportu i technologii. Ta fundamentalna wada została jednak zatarta w obliczu wzrostu cen rosyjskiego gazu i niepewności na rynku energii wywołanej rosyjską agresją na Ukrainę i szantażem Rosji.
Oprócz Stanów Zjednoczonych UE negocjuje dostawy z Kataru, Algierii czy Norwegii. Jednak przejście z dostaw rosyjskich na amerykańskie i inne do Czech jest bardzo trudne. Zależność Czech od rosyjskiego gazu wynosi praktycznie 100%. Jedyny terminal dostępny w Czechach znajduje się do tej pory w Świnoujściu w Polsce, a kolejny w Gdańsku czy Chorwacji. Ich pojemność nie jest jednak wystarczająca do dostaw do Czech.
Z drugiej strony Czechy mają bezpośrednie i wystarczające mocowe połączenie z siecią niemiecką, więc jeśli Republika Federalna zbuduje wystarczającą liczbę terminali LPG, może również rozwiązać sytuację w Czechach. W tym tygodniu Republika Federalna podpisała umowę na dostawy gazu z Katarem, jednym z największych producentów gazu na świecie. Sąsiednia Polska po raz kolejny pracuje nad gazociągiem z Norwegii.
Innym wspólnym podejściem UE do poszukiwania nowych dostawców gazu jest również czeska nadzieja. „Jeżeli Unia Europejska jako całość to zrobi i będzie nadal współpracować ze Stanami Zjednoczonymi, to ma duże nadzieje na szybki sukces w przystępnej cenie” – powiedział premier Petr Fiala. Według niego umowa z UE byłaby szczególnie ważna dla małych krajów, takich jak Czechy, które same nie byłyby w stanie wynegocjować tak korzystnych warunków dostaw gazu.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.