Polska zatrzymała 50 migrantów. Białoruś twierdzi, że została pobita

Komisarz ONZ wzywa rządy do zajęcia się kryzysem.

Polska policja poinformowała w środę, że w ciągu ostatnich 24 godzin aresztowała ponad 50 migrantów, którzy przekroczyli granicę państwa z Białorusi.

Według agencji AFP raport ten pojawia się natychmiast po tym, jak Mińsk oskarżył polskie siły bezpieczeństwa o brutalne pobicie kilku migrantów, którzy próbowali przedostać się z Białorusi do Polski, a tym samym do UE.

Przeczytaj także: Wielkie powstanie migrantów zaledwie pięć godzin drogi od Słowacji: czy jest się czym martwić?

„W ciągu ostatnich 24 godzin policja zatrzymała w okolicach Białowieży (gmina) ponad 50 osób, które nielegalnie przekroczyły granicę” – powiedział w rozmowie z AFP z województwa podlaskiego rzecznik wojewódzki policji Tomasz Krupa, podając, że były to dwie osoby. odrębne grupy migrantów. Kilku osobom udało się uciec.

Morawiecki: Białoruś dopuszcza się „terroryzmu państwowego” na naszych granicach

Premier Polski Mateusz Morawiecki oskarżył w środę Białoruś o „terroryzm państwowy” w związku z bezprecedensowym kryzysem migracyjnym na granicy białorusko-polskiej – podała w środę AFP.

„To, z czym tu mamy do czynienia – musimy jasno powiedzieć – jest przejawem terroryzmu państwowego” – powiedział Morawiecki dziennikarzom w Warszawie podczas wspólnej konferencji prasowej z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem.

Według polskiego premiera obecna sytuacja to „milcząca zemsta” białoruskiego przywódcy Aleksandra Łukaszenki za poparcie Warszawy dla przeciwników jego reżimu.
Michel powtórzył, że zaplanował „brutalny atak hybrydowy” na Unię Europejską, wysyłając migrantów na jej granice.

Przewodniczący Rady Europejskiej zapowiedział ponadto możliwe nałożenie „nowych sankcji” na Mińsk – w poniedziałek państwa członkowskie UE omówią taką możliwość.

„Musimy wykazać silną jedność, aby mieć (wystarczający) wpływ i powstrzymać to, co dzieje się teraz, ponieważ jest to nie do przyjęcia” – dodał Michel.

Zdroj: Leonid Szczegłow/BelTA przez AP

Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Michelle Bachelet określiła kryzys migracyjny jako „nie do zniesienia”. Powiedziała, że ​​osoby ubiegające się o azyl nie powinny spędzać kolejnej nocy w pobliżu granicy. Poinformowała o tym agencja AFP.

„Jestem zbulwersowany, że duża liczba migrantów i uchodźców wciąż znajduje się w poważnych tarapatach na granicy białorusko-polskiej w temperaturach bliskich zera”, powiedział Bachelet w oświadczeniu.

„Wzywam zainteresowane państwa do podjęcia natychmiastowych kroków w celu złagodzenia i rozwiązania tej niedopuszczalnej sytuacji zgodnie z ich zobowiązaniami wynikającymi z międzynarodowych praw człowieka i prawa dotyczącego uchodźców” – dodała.

Polska odmawia przyjęcia migrantów

Od miesięcy kraje zachodnie oskarżają białoruski reżim o wysyłanie migrantów przez polską granicę do UE w odwecie za nałożone sankcje.

Jednak Polska odmawia przyjęcia tych migrantów, w wyniku czego setki zdesperowanych ludzi otaczają mroźne temperatury wokół granicy, otoczone przez siły zbrojne obu krajów.

Białoruska straż graniczna poinformowała w środowym oświadczeniu, że polskie siły bezpieczeństwa pobiły czterech Kurdów próbujących przekroczyć granicę polsko-białoruską. Zamieścili również zdjęcie czterech mężczyzn w zakrwawionych ubraniach, w tym jednego z rozciętymi rękami.

„Sądząc po licznych ranach na ciałach migrantów, polskie siły bezpieczeństwa maltretowały ich i wpychały za płot z drutu kolczastego na granicy z Białorusią” – podała białoruska partia w oświadczeniu.

Źródło: TASR / Leonid Shcheglov / BelTA przez AP

Dwie duże grupy migrantów podobno zdołały przekroczyć granicę między Białorusią a Polską. Agencja DPA poinformowała w środę wieczorem. PAP poinformowała, że ​​kilkadziesiąt osób uszkodziło płoty graniczne w okolicach wsi Krynki i Białowieża i przekroczyło granicę.

Relacjonowało to we wtorek późnym wieczorem Radio Polskie Białystok, powołując się na rzeczniczkę straży granicznej. Powiedziała, że ​​w obu przypadkach ogrodzenia i bramy zostały siłą usunięte.

Niektórzy wrócili do ojczyzny, inni uciekli

Część migrantów wróciła już na Białoruś, innym udało się uciec i polskie siły ich szukają – powiedziała rzeczniczka. Sytuacja jest spokojniejsza w obozie dla imigrantów pod Kužnicami, podało białostockie radio. Według tego źródła po stronie białoruskiej byłoby „co najmniej kilkaset osób”. Według polskich służb „imigranci otrzymywali dziś żywność od Białorusinów. Mają też namioty, śpiwory i wieczorem podpalają dla ciepła. Białoruskie służby (ochrony) stale ich monitorują”.

Kryzys migracyjny na granicach Białorusi z Łotwą, Litwą i Polską nasilił się w poniedziałek 8 listopada. Kilka tysięcy osób przybyło z białoruskiej strony polskiej granicy i odmawia opuszczenia obszaru przygranicznego. Część z nich próbowała dostać się do Polski zwijając lub przecinając płot z drutu kolczastego.

Państwa członkowskie UE oskarżają Mińsk o celowe zaostrzanie kryzysu i wzywają do sankcji. Tymczasem prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko twierdzi, że za tę sytuację odpowiadają same państwa zachodnie, ponieważ w wyniku ich działań ludzie uciekają z przedwojennej ojczyzny.

WARSZAWA / TASR

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *