W grudniu premier Mateusz Morawiecki chce obniżyć akcyzę na benzynę i olej napędowy do (w przeliczeniu) 8 i 9 koron za litr. To znaczy na najniższym możliwym limicie ustalonym przez Unię Europejską. „To będzie jeszcze większy powód, aby tu przyjechać” – powiedział w poniedziałek reporterowi Deník kierowca Petr, który regularnie przyjeżdża tu z Náchodu, w pobliżu jednej z przepompowni w Kudowie Zdroju. „Tu jest taniej. I nie mówię o benzynie, ale o jedzeniu. To dużo oszczędza” – dodaje kierowca.
Czechy wyślą do Polski 150 żołnierzy. Pomogą chronić granicę z Białorusią
Na polskiej stacji benzynowej wpompował do samochodu 45 litrów benzyny. W Czechach zapłaciłby 1660 koron. Dla Polaków jest to o 165 koron taniej. „A kiedy płacę kartą, zawsze daje mi to lepszą stawkę. Teraz naprawdę się opłaca” – dodaje mężczyzna. Więcej samochodów z czeskimi tablicami rejestracyjnymi ostatnio widzieli sami pracownicy pomp po polskiej stronie. miał ich ostatnio dużo. Przynajmniej jedna będzie ćwiczyć czeski” – potwierdza jedna ze sprzedawczyń.
Według Miroslava Nováka, analityka firmy finansowej Akcenta, w najbliższych tygodniach kierowcy pomp po polskiej stronie granicy będą „doceniać” czeskich kierowców. On sam nie zakłada, że nowy czeski rząd pójdzie drogą polską i obniży podatek akcyzowy na paliwo (w Czechach jest to odpowiednio 9,7 i 12,7 koron za litr).
W Ostrawie otwarto odbudowany Kaufland. Zobacz, jak teraz wygląda
„Jeżeli spojrzymy na nasz rozwój gospodarczy, to trudno przewidzieć, co zaproponuje nowy rząd Petra Fiali. Jednak biorąc pod uwagę sytuację finansów publicznych i budżetu państwa, jest bardzo mało prawdopodobne, że to zrobi. rozbić część strony przychodowej”, mówi Novák.
Cena powoli spada również w Czechach
Według niego, exodusowi czeskich kierowców do Polski nie przeszkodzi obniżka cen paliw na krajowych dystrybutorach, do czego przyczyni się spadek cen ropy. Beczka tego surowca trzy tygodnie temu kosztowała 85 dolarów, teraz kosztuje 63 dolary. „Już widzimy, że cena paliwa w naszym kraju powoli spada. Jeśli nadal będzie wynosić około 70 dolarów, a czeska korona będzie stabilna, ceny w grudniu mogą spaść o 2-3 korony lub zamarznąć” – ocenił Novák. Jeśli jednak wrócą do 85 USD, ceny spadną maksymalnie o jedną koronę.
Polska obniży podatek od benzyny i oleju napędowego. Czesi wyprowadzają pompy poza atak
Ten punkt widzenia podziela Ivan Indráček, wiceprzewodniczący Związku Niezależnych Inżynierów Naftowych. Według niego to cud, że po lobbingu czeskich przewoźników na początku tego roku akcyza na olej napędowy została obniżona o koronę.
„To dzięki presji czescy przewoźnicy drogowi byli w stanie konkurować z polskimi. Generalnie nie oczekuję dalszego obniżania podatków. Również Europa naciska na wyższe stawki na paliwa kopalne, a on chce obciążać z pozwoleniami na emisję”, dodaje Indráček.
Nie sądzi też, by dystrybutory transgraniczne mogły doprowadzić do walki cenowej i np. te po stronie czeskiej obniżają ceny, by móc konkurować z polskimi. Nie stać ich na to. Nawet gdyby czeskie pompy sprzedawały się z zerową marżą, to i tak nie zbliżałyby się do polskich pomp. I nikt nie pójdzie na ceny, które powinny dotować” – konkluduje Indráček.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.