Od Ostrawy jest około stu kilometrów autostradą. „Nigdy tam nie byliśmy. Nasi znajomi ostrzegali nas w punkcie sprzedaży, że są tu naprawdę dobre ceny i dużo niższe niż w naszym kraju” – powiedziała pani Veronika.
Korona jest coraz silniejsza. Czesi znajdą tańsze wakacje i zakupy za granicą
Do Sosnowca przyjechaliśmy po dziesiątej rano. Centrum było w tym czasie otwarte przez godzinę, udało nam się zaparkować przy wejściu. W tym czasie w okolicy jeździło kilkadziesiąt samochodów, ale masowo przybywały inne.
Centrum handlowe wygląda jak długi targ. Przecina go centralny korytarz, po bokach znajdują się dziesiątki różnego rodzaju sklepów, także tych, które nie są powszechne w naszym kraju. Wewnątrz zastosowano klasyczne środki antyobywatelskie. Większość ludzi miała zasłonę lub respirator. Nikt nie rozwiązał problemu „bezbolesnego”.
„Na początku nie było wielu ludzi i chodziliśmy po sklepach. Ale potem zaczęło się to sprawdzać. Gdzieś tworzyły się mniejsze kolejki” – powiedziała Veronika.
W Strakonicach powstanie sklep przyszłości. Możesz tam kupić cały czas
Dla każdego sklepu jasno określono, ilu klientów może przebywać w środku. I gdzieś to było naprawdę uczciwie sprawdzone.
Jeśli chodzi o towary, największą reprezentacją była odzież. Sprzedawcy walczyli o rabaty. Np. nowa cena płaszcza wynosiła z pierwotnych 1199 399 zł. Rabaty dotyczyły także pierścionków, butów, jeansów i garniturów.
Opcje płatności
„Oczywiście nie znam wszystkich cen w domu, ale wydaje mi się, że tutaj jest naprawdę dużo taniej” – skomentowała pani Weronika, która wybrała ubranka dla dzieci. Jesienna kurtka jej męża.
„Właśnie wtedy do nas dotarło. Zaoszczędziliśmy co najmniej pięćset koron, a może nawet więcej” – powiedziała pani Veronika, a następnie dodała porady dla odwiedzających Czechy dotyczące płatności.
Nowe zasady składania skarg: sklepy nie powinny „obwiniać” klientów
„Zapłaciliśmy kartą. Na terminalu mieliśmy do wyboru płacenie w złotówkach lub koronach czeskich. Pokazał nam, ile zapłacimy w złotówkach, a ile w koronach czeskich. Znaliśmy aktualny kurs korony i szybko dokonaliśmy obliczeń. Wygodniej było płacić w polskiej walucie. Gdybyśmy zapłacili naszymi koronami, kosztowałoby to nas prawie sto dolarów więcej – zarekomendowała Pani Weronika, która była pod wrażeniem centrum outletowego.
Zakupy rodzinne
„Potrzebowałam tylko większego wyboru produktów dla dzieci. Jest też mniej przekąsek, ale faktem jest, że ludzie tam nie chodzą na jedzenie. Myślę, że my tu wrócimy. Idealnie nadaje się na zakupy z rodziną lub wycieczkę ze znajomymi, ale szczególnie na koszulę czy dżinsy, to się nie opłaca, jeśli chodzi o zużyte paliwo – podsumowała pani Weronika.
W sklepach nie natknęliśmy się na Czechów. Na parkingu znaleźliśmy tylko dwa samochody z naszym planem odprawy. Według sprzedawców Czesi chodzą do centrum handlowego, ale na pewno nie jest to najazd.
Kiedy wyjechaliśmy około dziesiątej trzydzieści, parking był już w większości zapełniony. Szacowano, że samochodów było sześćset, może więcej. I nadchodził kolejny…
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.