WARSZAWA – W Polsce mężczyzna zmarł w szpitalu w wyniku zatrucia pokarmowego po zjedzeniu domowego agrestu. Kupił go na rynku w Nowej Dębie.
Dwie kobiety są leczone w klinice i wykazują poważne objawy zatrucia – przekazała agencji prasowej PAP rzeczniczka lokalnej policji. Według doniesień mieli oni kupić i zjeść domową gęsinę na kramie w Nowej Dębie, na południowym wschodzie kraju.
archiwalne wideo
Państwo wreszcie zadba o to, aby ceny żywności nie wzrosły – mówi Richard Takáč (Źródło: TASR/Jakub Kotian)
W niedzielny wieczór policja aresztowała małżeństwo z Mielca w południowo-wschodniej Polsce. 55-letnia kobieta i jej 56-letni mąż hodują świnie oraz sprzedają domowe mięso i kiełbasy na nowodebskim targu. Śledczym udało się powiązać trzy przypadki zatrucia z agrestem, który para sprzedawała.
Operatorzy straganów sprzedali kilka porcji
„Więźniowie zeznali, że sprzedawali kilka porcji.” – powiedziała rzeczniczka policji. Po ostrzeżeniu Centrum Bezpieczeństwa Narodowego RCB przed spożywaniem gospeniny za pośrednictwem wiadomości SMS, dwie kolejne osoby zgłosiły się i oświadczyły, że kupiły produkt na targu w Nowej Dębie, ale „jeszcze go nie jadły”.
Policjanci zabezpieczyli od operatorów straganów 20 kilogramów mięsa i wędlin. Próbki te oraz próbki pulpy są obecnie badane w laboratorium. Jak podaje tabloid „Fakt”, wobec pary toczy się śledztwo w sprawie morderstwa i narażenia życia i zdrowia kilku osób.
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.