Obserwuje zmianę mentalności na starym kontynencie.
Polski premier Donald Tusk powiedział europejskim mediom, że Europa wróciła do okresu przedwojennego. Zwrócił także uwagę na znaczenie wspólnej obrony. Poinformowała o tym agencja DPA i strona internetowa kanału informacyjnego w piątek 29 marca. BBC.
„Nie chcę nikogo straszyć, ale wojna nie jest już pojęciem przeszłości” – powiedział Tusk europejskim mediom. „To prawda i zaczęło się ponad dwa lata temu” – powiedział.
Zdaniem polskiego premiera obserwuje on zmianę mentalności w Europie. Nikt już nie kwestionuje potrzeby wspólnej obrony.
W swoim przemówieniu Tusk powiedział, że prezydent Rosji Władimir Putin bez żadnych dowodów oskarżył Ukrainę o ataki na salę koncertową na przedmieściach Moskwy i poczuł potrzebę usprawiedliwiania ataków na cele cywilne na Ukrainie, w tym nasilającej się przemocy – pisze gazeta. BBC.
Przypomniał także, że w zeszłym tygodniu Rosja po raz pierwszy w biały dzień zaatakowała Kijów rakietami hipersonicznymi.
Polski premier powiedział też, że Europa – niezależnie od wyniku wyborów prezydenckich w USA – byłaby atrakcyjniejszym partnerem dla Waszyngtonu, gdyby stała się bardziej samowystarczalna militarnie – pisze „The Guardian”.
Wezwał także do pilnej pomocy dla Kijowa i powiedział, że najbliższe dwa lata wojny mogą zdecydować o wszystkim.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.