Program budowy schronów nazwali „Warszawa Chroni”.
Warszawa chce przeznaczyć 117 mln zł (ponad 27 mln euro) na budowę schronów i wdrożenie innych zabezpieczeń w ciągu najbliższych dwóch, trzech lat. Poinformował o tym w środę 13 marca prezydent polskiej metropolii Rafał Trzaskowski.
Jak podają polskie media, Trzaskowski powiedział, że celem programu „Warszawa Chroni” jest przygotowanie się na każdą ewentualność. Sąsiednia Ukraina opiera się rosyjskiej agresji militarnej od ponad dwóch lat.
Polska, będąca członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, zapewniła swoich obywateli, że członkostwo w NATO zapewnia bezpieczeństwo. Jednak inwazja Rosji na Ukrainę uruchomiła w kraju przygotowania na potencjalne ataki, napisał Reuters.
„Sytuacja jest wyjątkowa. Oczywiście, że Polska jest bezpieczna i to jest najważniejsze. Ale rozsądni zawsze są bezpieczni” – powiedział Trzaskowski, według stacji RMF 24, która krytykowała dawny polski rząd za niewystarczające działania w tym obszarze ochrony ludności.
Tylko cztery procent populacji ma dostęp do schronienia
„Z własnej inicjatywy przeprowadziliśmy inwentaryzację miejsc ukrycia” – powiedział Trzaskowski na konferencji prasowej po opublikowaniu raportu Wyższego Urzędu Kontroli na temat bunkrów w kraju.
Kontrola wykazała, że zaledwie cztery procent polskiego społeczeństwa ma dostęp do schronienia, a ludzie nawet nie wiedzą, gdzie szukać bezpiecznego miejsca w razie zagrożenia. Dodatkowo wiele koców nie spełnia parametrów technicznych.
„Dziś nie mamy nawet definicji schronienia” – stwierdził prezydent Warszawy. Dodał, że na terenie metropolii znaleziono wiele miejsc, które mogłyby służyć jako schronienia. Dotyczy to głównie parkingów podziemnych, metra i różnego rodzaju obiektów podziemnych.
Częścią nowego programu jest wyposażenie wiat w prąd lub wodę. W planie wzywa się także do pomocy szpitalom w przygotowaniu się na możliwe zagrożenia i szkolenia obywateli w zakresie reagowania w sytuacji awaryjnej.
„Całkowity ekspert w dziedzinie muzyki. Badacz Twittera. Miłośnik popkultury. Fanatyk telewizji przez całe życie”.